wybrałem się przypadkowo z moją konkubiną i jej bratem. Pomysł nie podobał
mi się od samego początku - lubię horrory ale "Wilkołak"? Eeee? No cóż
obsada jednak sugerowała, że będę miał do czynienia z filmem może nie
wybitnym (w końcu o wilkołakach) ale ciekawym. Niestety. Film okazał się
niesamowicie beznadziejny. Gotów jestem stwierdzić, że jest to najgorszy
film, który obejrzałem w kinie (z S. Seagalem nic nie widziałem). Po 30
minutach miałem ochotę wyjść no ale pomyślałem, że głupio tak wyjść i
zostawić kompanów. Postanowiłem się przespać - nie mogłem zasnąć.
Obejrzałem do końca. Szkoda. Ode mnie 0.001/10 - ocena zawyżona.
Nie będę przytaczał najbardziej idiotycznych scen bo większość w tym filmie
zasługuje na to miano :))))
jakich scen sie spodziewales? jak wilkolak robi co? no wlasnie co? bo to chyba logiczne ze wilkolak bedzie zabijal itd itd...
jakie mozna miec inne oczekiwania??????????????
(wg mnie film B. dobry)
Skoro już na wstępie zaznaczyłeś, że "pomysł nie podobał ci się od samego początku" i wyraziłeś swój stosunek do filmów o takiej tematyce, to cała reszta twojej krytyki jest pozbawiona sensu... Ja przykładowo nie chodzę na komedie romantyczne, bo ich nie trawię i dlatego potem nie wymądrzam się na forach, jaki to shit obejrzałem... Po co na to szedłeś, jak ci takie klimaty nie pasują?
eee?to po co szedles skoro Ci sie pomysl od poczatku nie spodobal?
nie rozumiem takich ludzi,ktos Cie zmusil do obejrzenia filmu na ktory nie miales ochoty isc?
Po co isc na taki film, ktorego nie chce sie ogladac, a potem wypisywac jakie to gowno i wylewac swoja zolc?
Brak slow na takich ludzi.
Przecież napisałem, że trafiłem przypadkowo. Czy tak ciężko zrozumieć
pierwsze zdanie? Niemniej jednak skoro już tam byłem to macie okazję
przeczytać moją subiektywną ocenę tego "dzieła".
Przydał by się jakiś element zaskoczenia w scenariuszu...a tutaj? Nic... po
prostu nic. Film jest denny i nic tego nie zmieni. Dla mnie to upadek dwóch
porządnych aktorów. Hopkins już od dawna leci na dno ale Benicio? Kto by
się spodziewał :)
Scena na uczelni po prostu beznadziejna!!! Albo sekwencja scen gdy Emily
Blunt rozmawia z cyganką na temat możliwości uratowania Benicio! No k***
dialog był tak denny, że aż śmieszny. Później pognała do posiadłości
Talbotów w środku pełni gdy doskonale wiedziała, że Benicio jest
wilkołakiem. Wbiegła została zaatakowana i co? Zaczęła uciekać! Hahahaha.
Myślałem, że nie będę musiał korzystać z toalety bo gacie narobię już na
miejscu.
ehh,przypadkowo to tacy ludzie sie chyba rodza.
Ktos zabilby kogos z twojej rodziny jakbys nie poszedl na ten film?przeczytaj co ludzie wczesniej napisali, twoja krytyka nie ma sensu po prostu.i nic tego nie zmieni ;)
Brak mózgu to norma na tym forum? Ja idę gdzie chcę, oglądam co chcę i
opiniuję co chcę. Co robiłem w tym kinie napisałem wyżej. Jeśli tak proste
stwierdzenia są dla was niezrozumiałe to nie dziwię się, że jesteście
obrońcami tego gniota przed duże G!
Dużo lepiej bawiłem się podczas premiery Hostel.
No przeciez nie chciales isc na ten film to co teraz piszesz,ze chodzisz gdzie chcesz i ogladasz co chcesz?
ehh,rece opadaja.....
Wrzuce cie na demotywatory. ;)
i koncze sie wypowiadac w tym temacie bo mnie szlag trafi.
hasta nunca maricon!
Prosty człowieku napisałem wyraźnie, że trafiłem na ten film przypadkowo a
pomysł mi się od początku nie podobał... Czy tak ciężko zrozumieć sens
powyższego zdania? Masz problemy z analizą nawet na takim poziomie?
Ok pomijam ułomności twe i zadam pytanie: Co w filmie najbardziej Cię
poruszyło? Dlaczego Twoim zdaniem jest dobry?
Ja podałem "minusy" (jak już wcześniej pisałem ocena czysto subiektywna) a
teraz ty podaj "plusy".
PS: Jest to forum, którego ideą jest prowadzenie dyskusji. Każdy ma prawo
do innego zdania niż Twoje i nie znaczy to, że jest "be" - świadczy to żeś
prostak.
Zdecydowanie nie nazwę dyskusją tych wypocin pisanych przez pozostałych
uczestników. Ja napisałem dlaczego moim zdaniem film jest do bani a w
ramach odpowiedzi spotkałem się z odpowiedziami typu "po co tam szedłeś",
"czego się spodziewasz po filmie o wilkołakach" itp... Konkretna
merytoryczna dyskusja hehe.
Spodziewałem się przynajmniej jakiegoś elementu zaskoczenia, rozwikłania
tajemnicy, złożoności fabuły która okazała się prosta i liniowa i nie
zawaham się użyć określenia - prostacka. Mam wrażenie, że scenarzysta był
pod wpływem silnych środków odurzających pisząc te wypociny bo w przeciwnym
razie jego kariera zdecydowanie powinna się zakończyć. Pomyśleć, że pisał
takie dzieła jak Se7en i Jeździec bez głowy - szok!
Temat wilkołaków naprawdę można rozwinąć i zrobić z tego mieszankę ciekawej
historii przemieszanej z mitologią a nie zwykłą opowiastkę o niezbyt
skomplikowanej rodowej historii wilkołaków Talbotów.
ej ale myslales ze wilkolak bedzie lizal ludzi po dupie? mowil dobry wieczor i aportował? jezeli nie lubie kom rom to jej nie oceniam, nie ide na nia itp...to mail byc horror i nim byl....krew agresja przemoc morderstwo taki mial byc film i nim byl....a pozatym klimat filmu byl swietny
Mylisz się. Horror też powinien spełniać pewne standardy a poza odrobinką
krwi, którą tak kochasz oglądać jedynymi elementami horroru były momenty
grozy w postaci nagłych rytmów muzyki w tych "strasznych momentach". Poza
tym z horrorem miało to niewiele wspólnego. Do kanonu gatunku na pewno film
nie trafi.
nie zgadzam sie
to jest typowy horror
tylko horror dzieli sie na kilka podgatunkow jak: gore czy slashery
i ten film spelnia zalozenia horroru ale ty jestes lepszym specjalista, lepszym od ludzi ktorzy sie zajmuja tematyka filmowa i podobnymi rzeczami i oczywiscie nie maja racji ze zaliczaja go do horrorów
radze przeczytaj sobie dokladnie def i podgatunki horroru