Duży zawód. Film nudny i przegadany. Mało akcji, mało grozy, wszystkiego tak jakby za mało w tym filmie. Bronią się odtwórcy głównych ról, na plus także mroczny, posępny klimat filmu.
dzisiejszemu widzowi wszystkiego za mało bo to co oglądał go strasznie wybrzuszyło i stracił całą wrażliwość.
szczerze powiedziawszy czasem wolałbym nie widzieć już wad, wtedy by sie oglądało na luzie i byłby gites
nie straciłam wrażliwości tylko ten film po prostu jest skopany na maxa. obsada taka sobie.Szkoda Hopkinsa na taki nieudany film.Wilkołak raz biegnie i morduje bez celu na oślep innym razem ze świadomością koncentruje się na wybranym celu..trochę to śmieszne ..żałosny film..nie zawarte zostało nic co by wzruszyło,przestraszyło albo przejęło.Film nudny jak flaki z olejami....... strata czasu. nie nie ma to nic wspólnego z brakiem wrażliwości.Gra aktorska też bez rewelacji...nic w tym filmie nie ma sensu alni nie trzyma się "kupy"
a sceneria ładna - to fakt.reszta do bani
1/10
Gra aktorska jest wyśmienita, del Toro i Hopkins zagrali rewelacyjnie. Ja rozumiem, że kobieta mogła oczekiwać jakiejś tandety w stylu Zmierzchu, a tutaj tylko się raz pocałowali. Stąd rozumiem emocje i bełkotanie o słabej grze aktorskiej, ale jeśli już krytykować, to z sensem i uczciwie. Dlatego rozemocjonowane kobiety nie powinny mieć prawa głosu w takich sprawach.
Aktorstwo przeciętne, podobnie jak cała reszta filmu
http://podtytulem.blogspot.com/