Po obejrzeniu filmu to mi wchodzi na usta yyyy?,jak zobaczyłem trailer byłem pozytywnie zaskoczony i z niecierpliwością czekałem na ten film,widać było że będzie to coś ciekawego,niestety zawiodłem się,no to zaczynam: scenografia mi się podobała,miała klimat,ten dom,lasy,cyganie,lecz jak pojawiły się sceny z wilczkiem wtf?? zarzynał on ludzi taak jakoś głupio,w sensie że głupio to wyglądało,jak w tanim filmie gdzie flaki latają,no sorry,historia taka dziwna, myślałem najpierw że to zwyczajny wilkołak,potem coś z klątwą a potem była laska którą główny bohater otrzymał od tego dziadka,kim on był?? i co to za laska?? jakaś przeklęta? xD,następnie scena wilkołaka w mieście,miałem wrażenie że oglądam mini king konga xD,ogólnie film podobał by mi się gdyby sceny z udziałem wilkołaka byłyby dokładniej zrobione,oraz jak b y nie było walki ojca z synem,ogólna ocena to 5/10 ;),troche chaotycznie napisałem ale myślę że da się zrozumieć o co mi chodzi,pozdro