normalnie mnie szlag trafil jak przeczytalem niektore komentarze...
jak ten film mozna porownywac do Zmierzchu?! on nie ma z tym nic wspolnego!
jedyne porownanie jakie przychodzi mi na mysl to 'Zmierzch' i 'Moda na sukces'.
po pierwsze: w 'Zmierzchu' nie ma wilkolakow! to sa skinwalkers! wilkolak to jest polaczenie wilka i czlowieka - humanoid... a nie napakowany Ken, ktory zamienia sie w wielka suke i biega po lesie z grupka innych wydepilowanych facetow o watpliwej orientacji - jak to mamy w 'Zmierzchu'!
o zmierzchowych wampirach nie bede juz sie rozwodzil, bo to nie a temat (ale dobijaja mnie wyznania uposledzonych gowniar: 'ja lubie wampiry... ale takie dobre, jak Edzio ze Zmierzchu').
Zmierzch to jest jakas chora plaga! neguje wszystkie zalozenia o wampirach i wilkolakach!
na pewno pamietacie debilne okreslenie 'Daybreakers' jako 'genialne polaczenie Sagi Zmierzch i Matrixa'... czy was pojebalo kompletnie?!?!?!
krew mnie zalewala, ale milczalem....
JEDNAK POROWNANIE 'WILKOLAKA' DO 'ZMIERZCHU' OSLABILO MNIE KOMPLETNIE...
Cóż się dziwić... To tylko bachory, które nic nie wiedzą. Żyją w krainie fantazji z Edziem i Taylorem i udają ich ukochane. Wszystko co zobaczą porównują do tego gówna Zmierzchu. Doży takich czasów gdzie wilkołak jest mylony z wyleniałym kundlem...
"a nie napakowany Ken, ktory zamienia sie w wielka suke i biega po lesie z grupka innych wydepilowanych facetow o watpliwej orientacji - jak to mamy w 'Zmierzchu'! "
haha, zabiłeś mnie tym! oczywiście w pełni Ciebie popieram i rozumiem tę jawną zniewagę klasyki, aczkolwiek nie wiedziałem, że posypią się jeszcze lepsze komentarze, od zniewieściałych fanów pseudowilczków.
hm, ciekawe, czy ten Ken i jego kompani przechodzili ruję w czasie przemiany?! Mogłaby mnie jakaś fanka Zmierzchu oświecić?
hehe jakos tak mi wyszlo :D ten tekst to taki spontan wywolany naglymi emocjami (czytaj: malym wkurwem:)
Po prostu w dziwnych czasach żyjemy...
Zrobiłby ktoś porządną ekranizację Świata Mroku (i z wampirami i z
wilkołakami) to by się dziewczynkom odechciało wypowiadać w tej tematyce.
no ja bym chciała zobaczyć porządną ekranizację Świata Mroku. ;d
a co do porównywania "zmierzchu" z "wilkołakiem" i na odwrót, to uważam , że nie ma co porównywać. oba filmy się różnią , a wgl to najpierw wypadałoby obejrzeć. ;d
Wreszcie ktoś to z siebie wykrztusił ;] to co widzimy w Zmierzchu to nawet nie można nazwać wilkołakiem to są przerośnięte owczarki niemieckie.
Ja nie wiem sam mama 18 lat.Ale nie kumam co im po bańkach chodzi
"Wilkołak" podróbom "Zmierzchu" buhahhahahahhahhahhahahahahaha
Nie wnikam w gusta innych, tym bardziej młodego pokolenia (i tak go nie zrozumiem), ale najbardziej denerwuje mnie jak takie wpadanie tych nieszczęsnych fanów na forum takiego filmu jak np. ten. Psują klimat i dobrą dyskusję. Jak można porównać film taki jak "Zmierzch" z filmem o takiej obsadzie jak "Wilkołak". Czasami zastanawia mnie ograniczenie niektórych ludzi. A podobno to jest to nowe, prężne i inteligentne pokolenie...
O tak, ten komentarz mi się podoba :)
Wilkołaka jeszcze nie oglądałem ale mam wrażenie ze będzie to dobry film.
A ZMIERZCH to nie film, to bajka dla dzieci z gimnazjum i podstawówki. Dla dzieci które zachwycają się pedziem Edziem czy jak mu tam:P
Dokladnie.Idealnie.Perfekcyjnie oddales moje mysli i odczucia.
Kayla Patterson, ktora pojechala "Wilkolaka"odnoszac sie glownie do przemiany glownego bohatera w to jakze niemile stworzatko i porownujac ja do tej przemiany dzejkoba ze zmierzchu po prostu hm...Udowodnila, ze nie mozna jej traktowac powaznie.
Zmierzcha widzialem,Ksiezyca w nowiu tez, ksiazke tez przeczytalem,wstyd sie przyznac:P Na filmach bylem w kinie bo hm,w zasadzie bylem ciekawy tych wilkow/wilkolakow jak beda zrobione,ale sie rozczarowalem.Ogolnie pomysl na film nienajgorszy,ale niestety wyszlo z tego gowno dla nastek,ktore konczac faze hany montany i braci jonas,wchodza w faze zmierzchu,edwarda i dzejkoba.
Na "Wilkolaka"wybieram sie za 2godziny,mam nadzieje, ze nie bedzie taki zly jak wszyscy pisza.
Dobra,to specjalnie na prosbe DarkLight dziele sie wrazeniami:P
Podkreslam, ze sa to MOJE wrazenia i odczucia po seansie.
Wiec, ogolnie....widzialem gorsze, widzialem lepsze. Za malo wilkolaka w wilkolaku, w takim sensie, ze liczylem na wiecej scen z samym stworem w roli glownej.Lekki niedosyt czuje,bo tak poza kilkoma scenami z flakami czy z bieganiem po dachach i ulicach nic wiecej ze stworkiem nie ma.
Muzykaaaa, bez wyrazu jak dla mnie.Jakby muzyke robil Hans Zimmer, czy inny Jablonsky to mysle, ze film ogladalby sie inaczej. Ja wiem, ze to mialo [CHYBA]pasowac do klimatu, ale hmmm.Jakos mi nie pasowala;P
Poza tym, film naprawde da sie obejrzec, bez specjalnej podniety, bez specjalnych zalow, ze zmarnowana kasa na bilet.
Mam lekkie wrazenie, ze zmarnowano potencjal tego filmu i czas trwania jest jakos hm,nieadekwatny do akcji,nic sie w zasadzie nie dzieje,a film trwa 102minuty. Ale to tylko moje wrazenie jak zaznaczylem na poczatku ;)
tam ma byc "ogladaloby sie inaczej".Zeby mnie tu zaraz nie pojechali od dzieci neo co nie potrafia pisac ;D
Aaaa, zapomnialem dodac co mnie urzeklo w tym filmie naprawde. Skowyt/wycie stworka ;D Naprawde to akurat dobrze zrobili ;)
DarkLight
Napiszę krótko:
BRAWO !!! jesteś Bat ! piękne podsumowanie, winszuję ! obu więcej takich użytkowników którzy piszą swoje prawdziwe zdanie a nie uciekają pod większość żeby tylko ktoś na nich nic nie napisał.
Porównania przyznaję że ci wyszły trafne jak z Oscara Wilde :P
Co do Zmierzchu podchodziłem 10 razy dałem radę zmęczyć pierwsze 5 minut, a nie jeden gówniany film mi się udało w życiu zmęczyć ("Władca Pierścionka" np.).
Lubią sobie dzieci bajki pooglądać to niech oglądają i komentują swoje "Zmierzchy", "Speed Racery" czy "Avatary", takie porównania "Wilkołak" i "Zmierzch" to nie grzech to qr*a WSTYD ! trzeba się urodzić bez mózgu i osobowości, ale takie pokolenie poj*ane nie jedno.
Jak to można określić niektóre z tych rozszczekanych dzieci "Kozak w necie, ci*a w świecie".
I jak to możliwe że coś jest inaczej niż w ich kochanym filmie ? czemu ten wilkołak w tym filmie nie jest pedałkiem ganiającaym z kolegami po lesie ? i gdzie boski wychudzony niczym śmierć wampirek ? i dlaczego główna bohaterka nie jest brzydka ? przecież w "Zmierzchu" tak jest więc tak musi być w każdym filmie.
Zwyczajnie Ż.A.L.
Pozdrawiam autora tematu i wszystkich normalnych użytkowników filmweb którzy też mają zdrowe podejście.
To Haters : bla bla bla !
Z całym szacunkiem do wszystkich wypowiadających się na tym forum, uważam, że niektóre komentarze są nie na miejscu. Sama nie jestem fanką Zmierzchu, jak wszyscy, i wiem sporo o fantastycznych stworach, ale nie uważam za konieczne obrażanie mniej inteligentnych, powiedzmy, fanów serii pani Meyer. Z drugiej strony powiedzmy sobie szczerze Zmierzch, Księżyc w nowiu i dalsze części to kompletne dno i porównywanie ich z dobrymi, starymi filmami o wampirach i wilkołakach to ostatni szczyt głupoty równającej się idiotyzmowi. Wystarczy sobie przypomnieć Dracule albo Wilkołaka z 1941 i nie trzeba nawet się zastanawiać nad pomyłką Zmierzchu
Rozwaliłeś mnie tym postem :) Normlanie poległam ze smiechu. Co tu duzo mówić, nie jestem fanką zmierzchu, ale żeby nie być gołosłownym zmęczyła ( dokładnie tak ) obie części i uczciwie moge się podpisać pod Twoim postem.
JA może nie pojechałabym aż tak, ale odczucia mam takie same jak Ty.
Pozdrawiam :)
http://www.filmweb.pl/f35013/Wilko%C5%82ak,1941
I wszystko już jasne ! Tak ciężko zaglądnąć na prawą stronę profilu tego filmu by zobaczyć odnośnik do tej pozycji ???
Tak w ogóle to żywię głęboką nadzieję, że zobaczę remake znacznie lepszy od pierwowzoru z lat 40-tych i film mniej więcej na miarę ,,Draculi" Copolli.
Podrawiam!