film jako horror-ok. ale gdybym miał rozrusznik, o własnych siłach z sali bym nie wyszedł... siedzisz spokojnie aż tu nagle.......GRRRRRAAARR!!!! a ty w tym czasie wypowiadasz brzydkie słowo k...a
dokładnie. ja nie mam rozrusznika, ale jak wychodziłam z sali filmowej cała się trzęsłam . haha
jeden moment tak mnie zaskoczyl,jedna z ostatnich scen,Lawrence z ganem wchodzi do pokoju,a tam pies ! Nigdy w zyciu tak sie zwyklego burka nie wystraszylem;P
heh mnie ta sama scena wystraszyła. Pół sali kinowej śmiało sie z samych siebie, bo niektóre Panie głosno krzyknęły ze strachu.
W zyciu mnie zadna psina tak nie nastraszyła :)
Zatem polecam przeczytać lub obejrzeć "Cujo" Stephena Kinga ;) To tak na marginesie, odnośnie psiny ;)
Oj tak,ja nie raz podskoczyłam w fotelu podczas seansu:P I przez 3/4 filmu siedziałam jak na szpilkach,także nie ma co,emocji było tyle,że na cały tydzień mi teraz starczy:D