Oryginał duński wymiata.
Zawsze mnie wkurza jak Amerykanie chcą błyszczeć i robią remake europejskich filmów.
Dodadzą "gwiazdę" , trochę efektów i myślą, że ludzie to kupią
Fakt, większość kupi, ale prawdziwi kinomaniacy się nie nabiorą.
równie dobry jak oryginał. Choć kserowany ten film to i tak robi wrażenie. Dobra rola Gyllenhaala. Widać emocje, ból, chorobę, bardzo dobra kreacja. Choć wiadomo co się wydarzy bo jak się widziało oryginał, to remake nie sprawi elementu zaskoczenia, niemniej jest ok.
Jakby wyj.ać z tego filmu wątek osobisty głównego bohatera (bo: nic nie wnosi i jeb.e polityczna poprawnością; choć daje okazje do płaczu i żalu, które wyglądają przejmująco) to świetne kino.
Gdyby używał tego inhalatora zamiast tylko przykładać go do ust, odwrotnym końcem to by się może tak nie dusił. :-) I jak uwielbiam Jake`a to tu mnie jednak nie zauroczył.
Uwielbiam grę aktorską Jake'a i tutaj zdecydowanie zrobił kawał dobrej roboty. Niezależnie od tego, czy jest to remake, czy nie, poszło naprawdę świetnie! Film trzyma w napięciu. Polecam każdemu
Dobra gra aktorska, ciekawy wątek, ale w połowie już mi się nie chciało oglądać
tylko jednego człowieka.
film o gadającej głowie przyspawanej do tułowia przyklejonego do słuchawki, a ogląda się jak najlepszy film akcji - to czego nie widzimy napędza teatr wyobraźni..
Ciekawy, trzymający w napięciu remake thrillera z 2018 roku, którego akcja odbywa się w zaledwie 2 pomieszczeniach. Świetna obsada. Polecam.
Obejrzałem go z zapartym tchem, emocje mocne i zagrane niesamowicie dobrze.
Z kometarzy na forum dowiedziałem się, że to remake. Planuję go obejrzeć i porównać. Może będzie gorszy, może lepszy, może po prostu inny. Ale fakt jest taki, że jako samodzielny film jest świetny.
Słaby a w dodatku pod grupę jednoczącą się pod hasłem defund the police i blm i co tam jeszcze... że milicja zła itp.