uwielbiam grę tego aktora, świetnie dopasowuje się do roli, jest autentyczny i ponadto ma
rysy twarzy które wzbudzają zaufanie i sympatie człowieka z jego osobą.
No proszę! Jestem bezkrytyczna fanką Wina, jak już tu gdzieś pisałam, ale... Stuhr?! Wg mnie nie grał dobrze, wypadł najsłabiej z tej paczki. Rewelacyjny był Lech Łotocki w roli Mietka Lewandowskiego. Ciekawa jestem zdania kogoś stamtąd - z Dukli, Jaślisk, Gładyszowa, Krempnej... - w kwestii aktorstwa w tym filmie.
Młody Stuhr zagrał tu rolę swego życia...i nie żartuje. Bo bardzo trudno zagrać autentycznie łajzę, pijaczka ale takiego co budzi sympatie. Pijaczek, sierota systemu - poczciwina...taka była postać jaką zagrał Stuhr. Choć w wiejskiej, prowincjonalnej rzeczywistości łuku karpackiego takich ludzi jest może jeden na 100. Zdecydowana większość galicyjskich pijaków nie jest tak sympatyczna.
W tym filmie chyba każdy gra świetnie...tu nie ma przypadkowych osób. Podchodzę też bezkrytycznie do Wina Truskawkowego. Mój ulubiony film - Arcydzieło!
Będąc na sylwestra w Myscowej k. Krępnej pytałem się paru osób czy oglądali Wino - niestety nikt nie widział ani Wina ani Gnoi. Może miałem pecha, a może ludzie faktycznie nie znają Stasiuka jego książek i filmów na podstawie jego twórczości...