6,9 26 tys. ocen
6,9 10 1 26348
6,2 11 krytyków
Wino truskawkowe
powrót do forum filmu Wino truskawkowe

W innych tematach na forum przeczytałem, że to niby miało być ukazanie życia w miejscowości "gdzie wrony zawracają". No to coś takiego już dawno było pokazane w "U Pana Boga za piecem", i to 100 razy lepiej. Dokładnie te same motywy - nieudolny komendant, jakiś absurdalny posterunek policji, ksiądz nawołujący nowych do chodzenia na mszę, miejscowe pijaczki, sklepik, wiejska panienka do której wszyscy startują... A w "Winie truskawkowym" jakoś mnie to nie przekonało. To już nawet w serialu "Ranczo" potrafili lepiej odtworzyć klimat takiej małej mieściny. Tej całej "magii", o której trąbili w opisach jakoś nie odczułem, śmiać też się nie było z czego...
Do tego jakieś takie naciągane wątki, bez ładu i składu, nic się kupy nie trzyma... myślałem, że z racji tego, że są czescy aktorzy, to film będzie bardziej w stylu czeskim niż polskim, ale niestety jest strasznie polski (czytaj - spartolony ;p).

Plus za muzykę, ale to za mało, żeby film stał się dobry.

ocenił(a) film na 8
aikon_2

To Ci powiem:
Nie chodziło o pokazanie życia, chodziło o pokazanie ludzi i miejsc przegranych od najlepszej z możliwej do pokazania strony.
A nie przegranych od realistycznie nienajlepszej strony.
W pijakach jest mądrość.
W zagubionych radość życia.
W załamanym policjancie zdolność do bycia dobrym kumplem.
W miejscu, gdzie wrony zawracają jest magia i wystarczająco dużo miejsca na prawdziwego ducha z zaświatów.
I to się udało. To dobry film.
Jak pojadę gdzieś w góry, to usiądę pod wiejskim sklepem, postawię piwo i pogadam z miejscowymi. Warto? Nie zaszkodzi sprawdzić.

ocenił(a) film na 7
Beel

Ja jakoś tego nie czuję, bo mam to na co dzień u siebie w miejscowości (a raczej we wsi). Widocznie jesteś z miasta. :D

ocenił(a) film na 8
aikon_2

Ale co masz u siebie?
Magię?
Pijaków grających na skrzypcach i akordeonie, przygrywających sąsiadom do tańca?
Nie masz tego, a tylko to jest w tym filmie.
Tam są tylko tacy egzotyczni Pigmeje, ale nie z dżungli Konga, ale z wyobraźni. I to nie jest chora wyobraźnia.

ocenił(a) film na 7
Beel

aaa, to pijak z akordeonem to magia jest? Jak ci sąsiad z góry będzie napierdzielał akordeonem codziennie po kilka godzin to zobaczysz, jaka to magia jest.

ocenił(a) film na 8
aikon_2

Ale w tym filmie sąsiad z akordeonem w domu tylko zasypia przy filmach pornograficznych, a gra w małomiasteczkowej gospodzie. Mieszka zresztą z magicznym koniem, który sam chodzi po podwórku, sam zwozi drzewo z lasu, że nie wspomnę o oswojonym kruku (gawronie?)
Twoja wioska nie jest magiczna i nie ma o niej filmu.
Miasteczko z tego filmu magiczne jest i dlatego jest o nim film.
To nie jest film o Tobie, o Twojej rzeczywistości.
No i co z tego, przeszkadza Ci to?

ocenił(a) film na 7
Beel

Dla mnie koń, który sam chodzi po podwórku nie jest magiczny, tylko absurdalny. Dlatego od początku powiadam, że nie czułem tej magii, niestety.

ocenił(a) film na 8
aikon_2

Mieszkasz na wsi, nie lubisz pijaków, słusznie, są uciążliwi. Mój sąsiad pijak taki jest.
A lubisz bajki? http://www.filmweb.pl/f229151/Konik+Garbusek,1947/opisy

Twierdzić, że Konik Garbusek jest absurdalny, a krasnoludków nie ma nie należy, bo w bajkach one są.
Bajki to rzeczywistość naszego świata, nie wolno ich nie czuć, bo to dopiero jest absurd, choć nieszkodliwy.

Beel

A wg mnie film próbował być ambitny i magiczny, ale jednak się mu to nie udało. W ogóle mnie nie ruszył. Zbyt naiwny, przewidywalne rozmowy (sporo razy domyśliłem się jak bohaterowie odpowiedzą na dane pytanie/tekst) i absurdalny, ale akurat nie w pozytywnym znaczeniu. No i dubbing głównego aktora mnie rozwalił. Przyznam, że jak oglądałem to nie wiedziałem o tym dubbingu, ale jak przeczytałem na forum to myślę, że Polacy naprawdę już nie wiedzą jak kręcić filmy. Robią coś na około zamiast jak człowiek. Idiotyzm.

ocenił(a) film na 8
vbazyl

Co jeden to lepsze teorie o magii.. A do odczuwania magii nikogo sie nie zmusi. Na kogo padnie, na tego bęc. Czujesz magię w filmie, to się tym rozkoszuj. Nie czujesz? Cóż nie miałęś tyle szczęścia przy tym podejściu, pewnie znajdziesz gdzie indziej;]

Beel

wkurzaja mnie tacy "mega kulturalni" w kazdym gniocie (np wojna - polsko ruska) doszukuja sie piekna.. w sumie to jakbym zrobil kupe i nagral to na video .. hmm ile bym w tym znalazl wywazonego ciepla i madrosci zyciowej.. ejj ludzie gracie mega madrych a sami chyba nie wiecie o co chodzi w filmie.

ocenił(a) film na 7
aikon_2

Może dlatego nie rozumiesz bo to nie komedia a konwencja najwyraźniej nie dla Ciebie.
Film bardziej zbliżony do realiów. A czy on magiczny? Jak dla mnie coś w tym jest. Ale to nie magia a raczej historia ucieczki i pogodzenia się z sobą samym.
A czy w innych wsiach jest magia? Zależy od nastawienia. To raczej stan umysłu niż miejsce. Tak jak prowincja- stan umysłu wielu "światowców"

aikon_2

To nie akustyka tylko nieudolność polskich dźwiękowców,którym chyba jeszcze żadnego filmu nie udało się zrobić tak aby każde zdanie zrozumieć można bez tzw."volume max".
A film o życiu jest.Ciężkim,przewrotnym,zaskakującym swoimi pomysłami na doświadczenie jego uczestników,wskazującym możliwe drogi,dającym wybór lub go nie dającym,jego dobrych i niestety częściej złych stronach a przede wszystkim o braniu go w swoje ręce.I żadnej magii.Moc tytułowego wina niejednemu z nas duchy złe lub dobre wyświetliła.

domoking

z polskim dzwiekiem sie zgadzam :) zawsze jakis przytlumiony zza swiatow ..