Nie ma premiery w polskim kinie!!! Przepiękny film, utrzymujący doskonale atmosferę książki Stasiuka, a tym czasem polscy dystrybutorzy ominęli to dzieło, prawdopodobnie uznając, iż warto się skupić na dennych blockbusterach które przypominają papkę wizualna niż jakiekolwiek kino. Szkoda.
A ja, pomimo braku oficjalnej premiery, miałem okazję obejrzeć ten film w kinie, podczas festiwalu "Młodzi i film" w Koszalinie. Cieszę się, że skorzystałem z tej okazji, gdyż film wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Zgodnie z opisem do tego filmu, nie jest on dziełem jednowymiarowym. Przeplatają się w nim różne motywy, emocje, powodując, że ta prosta ekranizacja [wszak brak tu efektów rodem z amerykańskiego kina, czy też mega gwiazd z ulicznych bilboardów] przedstawia nam barwną, urzekającą fabułę - lekką, a zarazem nieprzeciętną. Wg mnie jest to kolejny ciekawy dorobek polskiej kinematografii.
Witam w klubie. Ja zasiadałam w jury młodzieżowym na owym festiwalu.;) I byłam w lekkim szoku (delikatnie mówiąc), gdy "profesjonalne" jury wybrało "Środa, czwartek rano". Uważam, ze to jest bardzo krzywdzące dla Wina truskawkowego, ponieważ, jak dla mnie (i nie tylko) był to najlepszy film festiwalu! Uważam również, że film powinien trafić do szerszej publiczności.:)
Pozdrawiam.
Ja byłam dzisiaj w Cieszynie i tam było po jednej stronie kino polskie, a po drugiej czeskie i w czeskim repertuarze był film "wino truskawkowe", a w polskim już nie....
Świat jak widaś jest mały ;) .. a propo wspomnianego festiwalu z pewnych względów mogłem być obecny tylko owego dnia i akurat trafiłem na ten film..stąd nie mam porównania co do innych produkcji na przeglądzie MiF. Póki co tylko ubolewam, że nie mogę w sieci nigdzie znaleźć omawianego filmu.
Jesli chodzi o czeski akcent w tym filmie, mówiąc o postaci policjanta granego przez Jiříego Macháčka, to niedawno widziałem czestką produkcję "Butelki zwrotne", w której też brał udział .. w ogóle kinematografia naszych południowych sąsiadów jest mi raczej obca, jednak muszę przyznać, że warto by się jej bliżej przyjrzeć.. chociażby na podstawie wspomnianego filmu, który oczywiście również polecam [podobnie jak przy "winie truskawkowym", produkcję charakteryzuje prostota formy,a zarazem trafność z jaką scenarzysta opisał naturę człowieka].
Pozdrawiam
Popieram - bardzo chciałbym zobaczyć i nie ma gdzie bo spóźniłem się na pokazy festiwalowe. Oto Polska właśnie. :)