PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=261366}
6,8 25 920
ocen
6,8 10 1 25920
6,0 11
ocen krytyków
Wino truskawkowe
powrót do forum filmu Wino truskawkowe

Symbole

ocenił(a) film na 8

To co najbardziej intryguje mnie w filmie jest to, że nie wszystko powiedziane jest dosłownie, sensu należy dopatrywać się głównie w obrazach, dlatego film wręcz trzeba oglądać ani na chwilę nie odrywając się od ekranu.

Mi osobiście umknęła scena na mszy za duszę Kościejnego, kiedy odchodzi już z kościoła i właśnie... i tu coś odwróciło moją uwagę i nie wiem co było dalej ?

ocenił(a) film na 10
chlamp

Choc oglądalem film n-razy do tej pory nie mogę dojść do tego jak Policja doszla do tego, że to Edek jest mordercą Lubicy...czy Edek sam się przyznał?

ocenił(a) film na 10
aliveinchains

O ile pamiętam, to Kościejny (duch Kościejnego) był świadkiem morderstwa Lubicy. Przyszedł z tą informacją do Andrzeja (policjanta), obiecał dostarczyć dowód w zamian za mszę za spokój swojej duszy. Msza się odbyła, a dowód został wręczony Andrzejowi w kościele (skrawek welonu przekazany z ręki do ręki). Reszty trzeba się domyślać - pewnie na welonie była krew lub inne ślady genetyczne Edka...
Dawno już nie wracałam do tego filmu, mogłam coś pomylić. Jeśli tak, ktoś wyjaśni :)

ocenił(a) film na 10
potasznia

aaa! Faktycznie było cos o dowodzie...nie skojarzylem tego welonu:) Bardziej myslalem, że mają coś z tym wspolnego motylki.
Już jasne. A tak przy okazji jaki film bardziej ci się podobal. Gnoje czy Wino truskawkowe ? Scenariusz do Gnoji był w większej częsci stworzony przez Stasiuka - duzo motywow biograficznych. Gnoje mocno osadzone w rzeczywistosci - Wino to trochę "sen na jawie". Oba filmy mi się podobają. Muszę pojechać w Beskid Niski do Dukli i do tej miejscowosci co kręcili Wino Truskawkowe.

ocenił(a) film na 10
aliveinchains

Wino mnie zachwyciło od razu, od pierwszego razu, bo potem obejrzałam je jeszcze wielokrotnie. Gnoje widziałam jeden raz i film zdecydowanie mnie rozczarował. Biały kruk to pierwsza książka Stasiuka, jaką przeczytałam. Od niej zaczęłam czytać Stasiuka i uwielbiać jego pisanie, na każdy temat zresztą. A Gnoje to było coś tak różnego od nastroju, od obrazów, jakie miałam w oczach przy czytaniu pierwowzoru... Jednak ostatnio trafiłam na opinię mojego znajomego z forum Filmweb, którą tu we fragmencie przytaczam i… to mnie w jakimś sensie przekonuje, uzasadnia ten „nihilistyczno-dekadencko-deliryczny” nastrój filmu :) To ta opinia:

Film dzięki temu, że jest tak spartaczony, może się podobać - robi się w nim fajny klimat, taki nihilistyczno-dekadencko-deliryczny. I dobrze, bo mogła wyjść bajeczka, widokówka, jakieś takie pieprzenie o czarach-marach polskiej prowincji, do czego sprowadza się na przykład "Wino truskawkowe" na podstawie tegoż Stasiuka. A przecież - że odwołam się do z pewnością niedokładnie zapamiętanego cytatu z "Białego kruka" - "co ty sobie, [..], myślałeś, że pojedziemy na wycieczkę, wyślemy pocztówki do rodziny i znajomych, i cześć?". Ten film jest o dogorywaniu pewnego szemranego etosu i o kolesiach, którzy chcą sobie spektakularnie sp[...]lić swoje i tak sp[...]lone życie, więc dobrze się stało, że ten film jest taki, jaki jest - dogorywający i spektakularnie sp[...]lony, ot, taka "piękna katastrofa", jakby to powiedział Zorba.[ Ras_Democritus]

Tak, Gnoje są na pewno bardziej autobiograficzne, chociaż współscenarzystą Wina też był autor Opowieści galicyjskich. A postać Andrzeja – spoiwo filmu – może jest w jakiejś części autobiograficzna? Co mnie uderzyło przy pierwszym oglądaniu filmu – wyjątkowe podobieństwo Andrzeja filmowego do A. Stasiuka a Zuzany Fialovej (Lubicy) do Moniki Sznajderman (żony S.). Pytanie o podobieństwo było wielokrotnie przez różne osoby zadawane reżyserowi i autorowi na pokazach filmu, ale obydwaj zaprzeczali, twierdząc, że to przypadek :)

Poznanie Beskidu Niskiego – obowiązkowe! Jaśliska (Żłobiska) są autentyczne, jest i knajpa (pusta), jest kasztan przed nią na rynku, kościół ten sam, tylko kiosku nie ma, był postawiony dla filmu. Dukla – to miasteczko, któremu Stasiuk poświęcił jedną ze swoich najpiękniejszych książek pt. Dukla. To poezja prozą – pisany pomnik Dukli. No a Wino, czyli Opowieści galicyjskie – to społeczność Beskidu, ten klimat, te historie.

Bardzo niedobrze się stało, że reżyser niby-przesunął akcję filmu o 15 lat w stosunku do książki, czyli w lata 2005-7. Nic się nie zgadza! To jest rok 1990 mniej więcej (jak w książce) – i wtedy zgadza się wszystko.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
potasznia

Przepraszam autora opinii za skróty, ale Filmweb nie pozwala używać słów niecenzuralnych (nie da się wstawić postu), a takie w tej opinii były! :) Wg mnie uzasadnione, ale - trudno.

ocenił(a) film na 10
potasznia

Czy Gnoje jak twój kolega twierdzi sa filmem spier-nym to bym się nie zgodził. Nie czytalem Bialego kruka. Dzisiaj pójdę do biblioteki osiedlowej, może będzie. Mam straszną fazę na te klimaty. Może będę po przeczytaniu ksiazki podobnego zdania. Ale wydaje mi się, że reżyser chcacy czy niechcący Gnojami chciał nawiązać trochę do Krolla Pasikowskiego. W obu filmach bohaterowie kogos szukaja, gdzies gonia, gdzies uciekaja. W obu jest ten niepokojacy klimat, poznajemy przeszłośc bohaterow, niekoniecznie chlubna, w obu filmach staczaja się w dół, w obliczu powaznych kłopotow są bardziej nieudaczni niż heroiczni. No i mocne słowa - wulgaryzmy, mocne dialogi, sceny czasem przerażajace, czasem czarnohumorystyczne. Lata 90te takie było kino..mocne, szorstkie, mocno stapajace w realiach. Sam nie wiem, czy Pasikowski nie zainspirował się Gnojami tworząc Demony Wojny wg Goi. Obsada Demonów to wypisz wymaluj Gnoje (Lubaszenko, Baka, Żmijewski), tam też biegaja za czyms po górach (Jugosławię odgrywaja nasze Tatry, okolice Babiej, Pieniny) tam też wszystko dazy do tragicznego dla niektorych finału. Takie moje luxne przemyslenia.

Wino i gnoje to rozne filmy..rózna półka. Wino to metafizyka. Do tego połaczenie Lorenca ze zdjęciami lotniczymi gór wyrywaja serce wraz z kablami. Motyw milosny Lubicy (piękna jest ta Słowaczka!), scena nad rzeką coś pięknego! Koscielny - genialny Marian Dzędziel, "to jest prawdziwy chłop, takich juz nie ma". Wino stawiam wyzej.

Co ciekawe w ostanią niedzielę był wywiad z Marianem, oraz panami rezyserami Jabłońskim i Smarzowskim. Wszyscy mieli okazję się spotkać w 1995r. przy okazji zdjęć do Gier Ulicznych (film o niewyjasnionej dotąd sprawie Staszka Pyjasa, Klynstra, Gonera, Wolszczak i Dziędziel, jako uczciwy UBek "ostatni ubek co tak kosi kosą"). Rezyserem był Krauze - Jabłoński i Smarzowski asystentami. Smarzowski nie rozmawial z panem Marianem, ale widzial go w swoim filmie w przyszłości (minęło aż 7 lat - Wesele). Jabłoński zaś juz wtedy (w 1995r!) miał plan nakręcenia Wina. Powiedział o tym Marianowi, że widzi go w roli Koscielnego, że tworzy scenariusz (notabene powstawał po 2000 roku, szkice scenariusza były konsultowane z Marianem) . Gdy wreszcie w 2007r. jest mozliwośc kręcenia filmu Jabłoński prosi Dzędziela by ten schudł. Mial na to 2 m-ce. Dziędziel nie schudł nani grama:):) Ale obiecal, że zagra jak najlepiej.
Ogolnie przygoda Pana Mariana z Filmem była przypadkowa. Sam grał w teatrze (chyba Starym), w 1995r. zmienil swoj adres zamieszkania w Krakowie, nie mial wtedy telefonu, a i tak współpracownicy Krauzego go odnaleźli i uznał że warto stanąć do castingu "Gier ulicznych". I to byl przelom, dla niego samego i naszego kina!

ocenił(a) film na 10
aliveinchains

Nie znam filmów Pasikowskiego :(
Co do Lorenca i zdjęć lotniczych - w pełni się zgadzam!
Co do Lubicy - Zuzana Fialova jest także absolwentką szkoły baletowej i laureatką Tańca z gwiazdami czy czegoś takiego (na Słowacji). W 2011 roku znalazła się strefie wybuchu na lotnisku Domododowo w Moskwie. Stasiuk na jakimś spotkaniu autorskim mówił, że została oszpecona, ale czytałam, że lekko ranna. Miejmy nadzieję, że nadal jest piękna :)
Nie wiedziałam, że Jabłoński jest blisko ze Smarzowskim. Mam wielką nadzieję, że któryś z nich (chyba jednak Smarzowski jest lepszym reżyserem :) zrobi film o tragicznej powojennej historii Łemków na podobieństwo Róży!

Tak, o tej obsesji na punkcie Opowieści galicyjskich Jabłoński mówił na spotkaniach - chodziło to za nim od lat i wiedział, że musi nakręcić ten film i że musi to zrobić sam. Mówił, że gdyby nie był równocześnie producentem (doświadczonym!) ten film nigdy nie powstałby, nie zostałby skończony. Zdjęcia trwały kilka lat, zaczęły się w 2005 roku, a premiera na Słowacji była w 2009 (w Polsce 2010).

ocenił(a) film na 10
potasznia

Pasikowski to ten m.in. od "Psów", czy jedynego filmu o licealistach lat 90tych "Słodko Gorzki", nie wierzę, że nie widzialaś:) Pasikowskiego kino to dramat, sensacja w jednym. Nie każdy to lubi. Ja uważam jego filmy za bardzo dobre.
Ale dla tych co wola bardziej klimatyczne, wysublimowane kino, filmy Pasika moga wydac się zbyt brutalne.

Pasikowski ma smykalkę do zatrudniania dobrych aktorów (Linda, Żmijewski, Pazura, Lubaszenko, Baka, Kondrat, Gajos, Huk, Zapasiewicz, Topa, Pieczyński, Holubek i wielu innych) .Teraz widzę, że w jego filmach brakowało mi niedocenionego, czy nieodkrytego jeszcze Pana Mariana Dziędziela. Myslę, że Dziędziel mogłby świetnie zagrac albo gliniarza, albo majora WP albo jakiegoś zamieszanego w przestępcze uklady UBeka...Na szczęście Pasikowski zrealizowal najlepszy moim zdaniem serial kriminalny "Glina", gdzie znalazlo się role dla Dziędziela, czy młodego Stuhra.

Co do wybuchu w Moskwie, słyszalem o jakiejś znanej aktorce słowackiej, ale nie skojarzylem, że to byla Fialova!

Jabłoński był producentem Gier Ulicznych - Smarzowski asystenem Krauzego. Wydaje mi się, że ten światek nie jest zbyt wielki, wszyscy sie dobrze nzają:) Ale co ciekawe, Jabłoński był producentem jednego z najlepszych wg mnie, ale i też wielu innych fanów polskiego kina filmu jakim była polsko-czeska produkcja pt. "Zabic Sekala" (m in. Linda, Lubaszenko). Wniosek? Tak jak w przypadku Wina wyszedł super film, a więc potrzebujemy więcej międzynarodowej polsko-czeskich, czy polsko-słowackich produkcji.

ocenił(a) film na 10
aliveinchains

Jasne, że widziałam Słodko-gorzki! :) Ale to pewnie tylko dlatego, że zdjęcia kręcono m.in. w Rogowie, który uwielbiam (polecam arboretum!) i chciałam zobaczyć, jak "gra" w filmie. Film mi się podobał, było to jednak tak dawno... Inne filmy Pasikowskiego znam ze słyszenia. Słyszałam, jak Linda skarżył się na P. że ten się na niego obraził :)

Nie widziałam niestety Zabić Sekala, muszę obejrzeć, tym bardziej że tam jest piękna muzyka Lorenca, która znam i mam na płycie. Z tej "serii" jest jeszcze fajny film słowacki Spokój w duszy - z piękną muzyką Lorenca i b. dobrą rolą Więckiewicza. Cenny też ze względu na pokazanie prawdziwej Słowacji, z Cyganami i jej klimatem.

ocenił(a) film na 10
potasznia

Spokoj w duszy powiadasz? Poszukam:) Obraz prawdziwej Słowacji z cyganami, to może byc bardzo interesujace. Dobrze, że jest fimweb to czlowiek się czegos ciekawego dowie.

Rogowo w slodko-gorzkim to co to za miejsce konkretnie? Mowisz o tej willi nad morzem? Myslalem że to Jastrzebia Gora?

Co do Lindy, nie wiedzialem, że obrazil się ma Pasikowskiego. W filmie Reich glowny bohater grany przez Lindę umiera, a wcześniej bohaterowie jakich grywał Linda w filmach Pasika nie umierali, nawet kończyło się happy endem (Psy2). Z tego co wiem śmiercią bohatera chcieli już zamknac pewien roździał. Linda nie chciał byc już twardzielem w filmach, Pasikowski też uznal, że nie ma sensu robic kolejnego filmu sensacyjnego bo może popaść w zjadanie swego ogona. Lorenc robil muzykę do Krolla i obu Psów. Ale to w Winie muzyka zabija..gdyby nie ona i plenery film nie bylby taki porywajacy! Do Zabic Sekala tez robil muzykę. Piękny jest to film.
Nie zapomnij o "Prowokatorze" z Linda i Pieczyńskim..akcja dzieje się na pocz 20w w Zakopanem (wtedy Austro-Wegry) - walka wywiadu carskiego z komunistami ukrywajacymi się na Podhalu. Podobno na faktach. Ten sam efekt co w Winie truskawkowym..zdjęcia Tatr, wspinaczki z tamtych lat i muzyka, ktora poprostu porywa...oczywiscie Lorenca:)

ocenił(a) film na 10
aliveinchains

Rogów, nie Rogowo. To jest za Skierniewicami, na trasie kolejowej do Łodzi. W filmie była chyba pokazana tzw. bursa (akademik SGGW) porośnięta winem (już nie jest, ocieplili styropianem), sceny przed bursą, może na korytarzach? Musiałabym obejrzeć drugi raz, żeby zidentyfikować, nie pamiętam dokładnie.

To Pasikowski pożegnał się Lindą, nie odwrotnie. Tak przynajmniej powiedział Linda na spotkaniu w Gazecie Wyborczej kilka miesięcy temu.
Prowokatora postaram się obejrzeć, nie znam żadnego filmu Langa, ale ten reżyser nie wydaje mi się ciekawy.

ocenił(a) film na 10
potasznia

Kończąc temat Linda-Pasikowski, widzę że pewne sprawy wychodzą na światło po parunastu latach. Reich Pasikowskiego był bardzo krytykowany, wg mnie niesłusznie, ale faktem jest, że pewna konwencja powinna mieć kiedyś swój koniec i może lepiej się stało jak się stało. Linda twardziel i spółka są obecnie w jakiś sposób legendarni i nie zamęczają nas kolejnymi produkcjami tak jak obecnie tercet Szyc-Karolak-Kot. Pasikowskiego serial Glina jaki nakręcił w 2002 r i potem jest dobry, ale filmy fabularne cenię bardziej niż rozwleczone seriale. Oczekuję Pokłosia, ci co widzieli mowili, że bardzo dobre

Co do Prowokatora- jest na u tube (ale ciiicho!), bo skasują:) Zabić Sekala ma lecieć w najbliższy piątek wieczorem na TVP Kultura (w ramach tygodnia z Lubaszenką).

Ktoś pytał o podobne klimaty do Wina Truskawkowego w innych filmach. Jestem po obejrzeniu Bandyty. Te filmy mają coś wspólnego. Prowincja, przyjeżdza ktoś z zewnątrz i zaburza porządek. Bandyta to jednak o niebo bardziej ponury film niz Wino.

użytkownik usunięty
potasznia

A mógłbyś ktoś dokładnie podać gdzie widać ten akademik SGGW? Jestem absolwentem SGGW natomiast nigdy w Rogowie nie byłem i nie znalazłem go oglądając film. Na YouTube jest wrzucony cały film. Nie wiem czy mogę podawać do niego tutaj link?

Tworzę taki projekt https://www.facebook.com/szkolawkulturze https://www.facebook.com/szkolawkulturze
Polega na szukaniu danej szkoły (np. SGGW) w filmie, książce, piosence, skeczu, dowcipie, serialu...
Dlatego jest mi to potrzebne. A może będziesz mieli coś do dodania?

aliveinchains

Załapałem chyba za 5 razem, jak obejrzałem. Zauważ, że jak Lubica siedzi z Jankiem jest ujęcie ciemnej drogi, gdzie pojawiają się światła samochodu. Ile masz samochodów w Żłobiskach?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones