Ja polecam ze swojej strony Grzegorza Brauna. Może nie mówi aż tak dużo o gospodarce, natomiast również jest wolnościowcem, bardzo inteligentny człowiek, erudyta i wielki patriota potrafiący sprawnie przewidywać wydarzenia w świecie biorąc pod uwagę obecną geopolitykę. Chociaż na pewnie nie wszystkie jego założenia każdemu przypadną do gustu :]
Pozdrawiam wszystkich dociekliwych, którym nie wystarcza bełkot z TVNu i Gazety Wyborczej.

Taki świetny, dbający o ludzi, że gejów do więzienia chce wsadzać, bo mu się to nie zgadza z własną religią. Genialny wręcz polityk

A osobiście uważasz, że parady LGBTQWERTY z obnażonymi kobietami, z mężczyznami porozbieranymi prowadzącymi swoich partnerów na smyczy i w kagańcu to odpowiedni widok dla dziecka przechodzącego obok ulicą? Braun nie ma zamiaru nikomu do domu wchodzić i sprawdzać jakiej jest orientacji, jest przeciwny dewiacji w miejscach publicznych. Na marginesie tylko jeden argument przeciwko temu "okropnemu" politykowi? Słabo :)

Antysemita, kseonofob, homofob, karany, chce wprowadzić ogólny dostęp do broni, żeby zrobić nam drugą Amerykę z masakrami w szkołach. Do tego fanatyk religijny, więc jaka tu wolność, z wszystkich chciałby zrobić katolików, jak on sam. Całkowity zakaz aborcji, zakaz in vitro, więzienie za inną orientację - faktycznie wolnościowiec. Ludzie, myślcie, a nie dawajcie się nabierać na chwytliwe hasła. Rozumiem ideę libertarianizmu, choć się z nią nie zgadzam, ale ten pan nawet tego nie prezentuje, to jakiś oszołom, z nazizmem mu bliżej po drodze.

Nie antysemita, tylko judeorealista. Taką łatkę przypina się każdemu kto mówi prawdę o Żydach zgodnie z zasadą o Żydach dobrze, albo wcale. A on mówił prawdę o (u)roszczeniach żydowskich na długo zanim temat został oficjalnie podjęty przez stronę izraelską i amerykańską. Niestety "kto ma rację dzień wcześniej od innych ten przez dobę uchodzi za idiotę". Jeszcze gorzej jest kiedy wydarzenia pokazują kto miał rację, ale nadal idzie się w zaparte, że to antysemita, że ksenofob i inne fałszywe zarzuty... Karany. A za co? Że zainterweniował tam dla dobra społeczeństwa tam gdzie inni się bali. Hoplofobia jak się patrzy... Braun chce zrobić w tym temacie drugą Szwajcarię. Jakoś nie słychać o masakrach szkół w Europie mimo że wiele państw ma szerszy dostęp do broni. Jeszcze trzeba mieć na uwadze że Polska jest najbardziej rozbrojonym państwem w tej części świata. Mamy mniej broni na osobę niż Białoruś... Nieprawda, Braun nikogo nie zmusza do wiary katolickiej. On tylko podkreśla fakt, że nasza wielowiekowa cywilizacja - łacińska oparta jest na greckim ujęciu prawdy, rzymskim prawie i etyce chrześcijańskiej. Zakaz mordowania człowieka przed urodzeniem, straszne rzeczy postuluje, prawda? Nie więzienie za inną orientację, tylko za promowanie dewiacji.
Na koniec jeszcze piękna prezentacja realizowania stalinowskiej dyrektywy - obrzucić łatkami i hasłami na oślep. Braun i nazizm... Widać, że postać jest kompletnie nieznana, a jej ocena zapożyczona chyba z artykułów mediów głównego ścieku...

Homoseksualizm to dewiacja? To chyba nie mamy o czym rozmawiać. I nie porównuj dojrzałości społecznej Polaków do Szwajcarów. Za Brauna się oburzyłeś, który jest osobą publiczną i mam prawo podsumować jego "dorobek", a mnie nie znając przyrównujesz do stalinistek. Brawo, hipokryto.

Braun nie jest inteligentnym człowiekiem. Facet ma w oczach obłęd.

:D po oczach poznajesz poziom inteligencji... Cóż, nienajlepiej świadczy to o twoim w takim razie...

Nie napisałem tego. Facet nie jest inteligentny i ma w oczach obłęd. To dwie różne rzeczy.

Po czym wywnioskowałeś ten brak inteligencji? Słuchałeś choć jednego wykładu? Nie znam osoby publicznej o bardziej spójnych logicznie wypowiedziach. Obłęd w oczach to już twoje prywatne spostrzeżenie.

Cześć, przeglądałem komentarze do filmu Dallas Buyers Club i po przeczytaniu Twojego przesłałem zaproszenie, głównie ze względu na wyrażone przez Ciebie poglądy z którymi się zgadzam. Jeśli nie masz nic przeciwko to fajnie będzie Ciebie mieć wśród znajomych. Na razie.
P.S. Też nie mogę wysłać wiadomości, bo tylko użytkownicy mający 10pkt mogą je wysyłać.

Szczerze mówiąc to wierzyłem w te wszystkie bajeczki o Korwinie przez prawie 20 lat,ale przejrzalem na oczy że polityka to gówno które trzeba unikać wielkimi krokami w każdym tego słowa znaczeniu.
Mianowicie nie ma znaczenia jaki masz program i na jaką partie zagłosujesz bo wszyscy politycy to kleptomani i mitomani oraz cwaniaki i złodzieje, a Korwin to.celebryta na którego straciłem conajmniej 10 lat.
Mam szacunek do jego poglądów bo jak by mogło być inaczej ,ale to twór który jest bezproduktywny i bezsensowny, lata stracone i oddane głosy oraz tyle przeprowadzonych rozmów ....masakra.
Chcecie poznać moją definicje polityki ?
Otóż polityka to teatr gdzie zmieniają się tylko aktorzy, a scena i repertuar pozostaje ten sam .

Nie ma to, jak manipulować faktami i zrobić z wypowiedzi o dobrym filmie nagonkę polityczną. Stany Zjednoczone, czyli jak wszyscy wiemy - miejsce akcji fabuły, to kraj, który nie jest i nigdy nie był ani "państwem opiekuńczym", ani tym bardziej państwem socjalistycznym. Matka nie dostanie tam ani dnia płatnego urlopu macierzyńskiego, pacjenci zaś na koniec wizyty w szpitalu dostają rachunek, co jest dla nich tak oczywiste i wmawia się im, że to normalne i tak jest wszędzie, że nawet nie pokazują tego faktu na filmach. Co jest problemem w tamtejszej służbie zdrowia, ale oczywiście nie tylko tam, to wielkie koncerny farmaceutyczne, dla których nie liczy się człowiek a kasa, czyli nie socjalizm a galopujący kapitalizm właśnie. Nie mają się leczyć na własną rękę tanimi ziołami, czy witaminami, a tym bardziej unikać płatnej służby zdrowia na rzecz jakiś znachorów, bo przestaną im pacjenci nabijać kasę. Oczywiście mówi się im, że to dla ich dobra, że się nimi lepiej "zaopiekują", może stąd te Twoje mrzonki o państwie opiekuńczym? Czego tam zabrakło, to właśnie opiekuńczości! Liczyły się tylko testy, których nie mogły zmącić inne specyfiki, więc leczenie objawowe i samopoczucie pacjenta się nie liczyło, tylko zabicie wirusa (choćby i z pacjentem), żeby Stany mogły znów ogłosić nową technologię, w tym wypadku medyczną i oczywiście opatentowaną sprzedawać dalej. Do tego Stany mają się za pępek świata, więc do głowy im nie przyszło, żeby skorzystać z obecnego stanu badań, co jest normalne w badaniach naukowych, a był tam przecież wątek o świetnych terapiach opracowanych we Francji, czy Niemczech. USA to kraj, gdzie idea libertarianizmu, bo o tym przecież mówisz, ma się najlepiej, a bynajmniej ludziom nie żyje się tam tak dobrze, wystarczy poczytać inne źródła, niż ich własną propagandę i wypowiedzi zwykłych obywateli. To śmieszne, że wciąż wierzysz w ten "american dream", który się ziści wraz z jeszcze większym "wolnym rynkiem", który jest dla nich większą świętością, niż każda inna wolność, np. wolność słowa, czy wolność kochania kogo się chce. Amerykanie mają absurdalne prawa, które bynajmniej nie wynikają z opiekuńczości państwa, a w dużej mierze ze skrajnego kapitalizmu i tego, że w zasadzie rządzi tam lobby korporacyjne. Wmawia się im (i nam już też), że to wolność nabywania czego się chce i sprzedawania jest tą najważniejszą, o którą trzeba walczyć...Oczywiście ta wolność polega tylko np. na wyborze marki leku z tym samym składnikiem...Polska oczywiście ślepo zapatrzona w Stany, przy o wiele gorszych zasobach, nic dobrego z tego wyniknąć nie może.

W temacie dodam ciekawy głos polonusa https://dariuszdziarmaga.com/parada-po-wladze/

Moje współczucie, dla ciebie, korwinisto, który za prawdę bierzesz fikcję z rozrywkowego filmu xD
Świetnie to wyglądało w filmie, bo w scenariuszu filmu musi być wyraźna biel i czerń, by stał się on hitem, tylko życie tak wcale nie wygląda.
W rzeczywistości AZT jest skutecznie używane do leczenia AIDS (hamuje replikację wirusa HIV) do dziś, zaś skuteczność peptydu T (który na marginesie jest po prostu białkiem) została potwierdzona na poziomie placebo (a w filmie pokazany jest jak cudowny lek, którego brak dawki przez kilka godzin powoduje niemal śmierć Rona).