Obsada filmu całkiem dobra, nawet fajna gra aktorska. Natomiast niektóre sceny niespójne z resztą, np. taniec Stone z Murray'em nic nie wniósł, a poświęcono na niego z 5 minut materiału, pytam po co? Ogólnie jest sporo takich "wypełniaczy" w filmie. Cooper, mega spec, a dopiero na koniec filmu coś tam w laptopa klepie :) Podczas oglądania miałem odczucia skrajne. Daje 6 pkt bo lubię Cooper'a, Stone a szczególnie McAdams.