Jeśli macie coś innego na wieczór, zwłaszcza we dwoje to bierzcie to drugie... Nudny, kiepski, wręcz momentami irytujący. Z komedii raptem dwie salwy śmiechu, z romansu to jakiś dziwny i pokrętny wątek.
Zaś przerywniki w których aktorzy wręcz tępo się na siebie patrzą ledwo do zniesienia... Po prostu lepiej w to nie brnąć, zwłaszcza w poziom dialogów.