PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=492946}
5,5 39 tys. ocen
5,5 10 1 39297
4,3 19 krytyków
Witamy na Hawajach
powrót do forum filmu Witamy na Hawajach

Może nie odkryję ameryki, ale nasz ukochany polski duet (tj. spec od marketingu + dystrybutor) znowu starają się znaleźć lepszy tytuł dla filmu.
Chyba to dla nich wprost niedorzeczne by film miałby się nazywać po prostu Aloha... ;)

Sherman86

Jestem tego samego zdania ;)

ocenił(a) film na 4
Sherman86

Tu akurat tragedii nie ma. W końcu "aloha" to słowo powitalne charakterystyczne wyłącznie dla Hawajów. Tytuł więc zmieniony, ale nie zmasakrowany jak przy okazji "Wirującego Seksu" czy "Szklanej pułapki".

roger_kint

Według mnie nie było potrzeby dodawania polskiej wersji tytułu, bo chyba każdy wie, co znaczy "aloha".

gogo224

100% right.

ocenił(a) film na 9
gogo224

Już nawet nie chodzi o to, że każdy wie, co to słowo oznacza, ale tak samo Amerykanie, którzy nazwali ten film, nie mają słowa Aloha w swoim słowniku.

ShotaroAburame

Aloha to powitanie używane na hawajach.
Hawaje to USA.

połącz to i zastanów się nad tym: "tak samo Amerykanie, którzy nazwali ten film, nie mają słowa Aloha w swoim słowniku"

gogo224

spytaj kilku 50-60 latków z kalisza, skierniewic czy tarnowa co znaczy aloha.

To sprawdzisz to twoje "każdy wie"

Sherman86

Też uważam, że akurat w tym wypadku tragedii nie ma, bywały o wiele gorsze wtopy. ;)

Maciej_Vos

Masz rację. Z perspektywy czasu uważam że chyba miałem gorszy dzień i się czepiałem...
Temat rzeka, ile osób tyle opinii ;)

Sherman86

Pewnie tego nie wiesz, ale prawa autorskie obejmują także sam tytuł. Dystrybutor musiałby słono zapłacić za prawo do używania oryginalnego tytułu, a umówmy się, że to nie jest kasowa produkcja, przy której mogłoby się to opłacić :) W takim przypadku trzeba wymyślić własny tytuł, więc serio ten nasz naprawdę nie jest zły.

Sherman86

A ilu ludzi którzy nie korzystają z internetu wie co to znaczy aloha? np. przeciętny pracownik stoczni w wieku 55 lat albo 62 letnia kobieta z opola? Myślisz że dla nich tytuł aloha jest oczywisty?

Bo zdajesz sobie sprawe że tytuł ma przyciągnąć ludzi którzy przede wszystkim nie korzystają z internetu i nie mają okazji poznać filmu? Tytuł nie jest po to żeby się tobie podobał. Nie jest dla 20-latków którzy przed obejrzeniem filmu wchodząw internet czytają recenzje i oglądają trailer.

BartasBartas

W takim razie jeszcze więcej ludzi przyciągnąłby polski tytuł "Seks na Hawajach" lub "Bara bara na Hawajach". Tak jak "Wirujący seks". Litości, nie róbmy z naszych rodaków jakichś prymitywów, bo to oczernianie Polaków już mi się przejadło, miejmy o naszym narodzie jak najlepsze mniemanie tak jak Francuzi o swoim, Amerykanie o swoim i Rosjanie o swoim.

Poza tym 62-letnie kobiety z Opola (z dużej litery!) oraz 55-letni pracownicy stoczni raczej nie chodzą na komedie romantyczne do kina. Nawet ja, mając wówczas ze 20 lat byłem w kinie na pierwszym i ostatnim tego typu filmie pt. "Ja cię kocham, a ty śpisz".

JackHolborn

Francuzi też oczerniają innych francuzów, amerykanie też się śmieją z głupich amerykanów i rosjanie również mają innych rosjan za głupich. Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy ale to właśnie ty (z małej litery bo jesteś małym zakompleksionym człowieczkiem) oczerniasz polske takimi tekstami. Jesteśmy tak samo głupi i tak samo mądrzy jak reszta świata.

BartasBartas

Chyba nie zrozumiałeś, albo po prostu nie masz pojęcia o świecie w jakim żyjesz. Sprawdź w Sieci, co to "polityka historyczna". To troska władz danego państwa o jak najlepszy wizerunek jego obywateli na świecie. Czy Francuzi, na czele z którymś ichnim prezydentem, którzy w czasie rządów Vichy wydali Niemcom kilkadziesiąt tysięcy Żydów na zagładę cokolwiek o tym wspominają? Nie. A w Polsce dwóch prezydentów przeprosiło za to, że Polacy "masowo" ich mordowali. Francuzi są dumni, że są Francuzami, a nie siebie oczerniają, a jeśli Amerykanie (holyłut) w karykaturalny sposób przedstawiają Amerykanów to tylko tych z południa. Rosjanie też są dumni z tego, że są Rosjanami mimo tego, że nie wszystkim wiedzie się najlepiej. Ale mają wpajane, że żyją w największym państwie na świecie, którego boi się cały świat, pokazuje się, że mają piękne kobiety, pierwszego człowieka w kosmosie itd. I SĄ DUMNI. W Polsce niemal wszystkie media (jak i polskojęzyczni "politycy") są w rękach obcych i Polaków od małego tresuje się w przekonaniu, że są nic nie warci, mają wszystkich przepraszać, Żydów, a ostatnio Ukraińców za akcję "Wisła", że bez Ch.jni Europejskiej zginą marnie, bo to takie katolickie, ciemne masy. Nie mówi się o potędze i świetności Rzeczypospolitej, bo komu to jest na rękę, skoro taki Polaczek pojedzie do bauera zbierać szparagi i ogórki za 1/3 stawki Niemca i jeszcze będzie dumny.

JackHolborn

I jeszcze jedna rzecz. Słowo "Polskę" piszemy z dużej litery, bo to nasza Ojczyzna. To Ty oczerniasz ziemię, która Cię wykarmiła takim pogardliwym podejściem. Bez odbioru.

JackHolborn

Nie pisz o "naszej" ojczyźnie. Moją ojczyzną jest cały świat. Moim bratem jest ukrainiec, rosjanin, niemiec, sudańczyk, palestyńczyk i każdy porządny człowiek każdej narodowości. Natomiast ty jesteś małym zakompleksionym polaczkiem, rakiem tego świata, śmieciem który należy zutylizować. Jeśli chcesz zrobić coś dla swojego kraju to się nie rozmnażaj.

BartasBartas

Mam nadzieję, że "ukrainiec, rosjanin, niemiec, sudańczyk, palestyńczyk"przerobią Ci dupsko, że szok.

użytkownik usunięty
Sherman86

Moim zdaniem "Aloha" brzmi bardzo niepoważnie. Jak tytuł filmu klasy Z.