"wśród tzw. sowietów byli też ukraińcy"
A także niejaki Feliks Dzierżyński.

O to właśnie chodzi. Większość Polaków utożsamia sowietów wyłącznie z Rosjanami i tylko ich wini za zbrodnie dokonane przez tychże sowietów. A tak naprawdę pod tą nazwą kryją się różne narodowości, z tym że o tym mało kto pamięta. Jakoś nie zauważyłam wszechobecnej wrogości w stosunku do chociażby Gruzinów, którzy mają u siebie pomnik i muzeum poświęcone ich słynnemu rodakowi, Iosifowi Dżugaszwilemu.

Kontekst wojny o Osetię południową. Dlaczego Lech Kaczyński tak popierał stronę Gruzji w tym konflikcie? Bo dostrzegł-wśród Polaków pewnie nie tylko on-analogię do wojny polsko-bolszewickiej. I tu, i tu, działania Rosji wymusiły na małym państwie atak prewencyjny, za cenę stania się agresorem. Mnóstwo ludzi zapomina, lub też chce zapomnieć, że w 1920 to jednak my zaatakowaliśmy.

Zacznijmy od tego, że ja nic o wojnie o Osetię południową nie pisałam. Wspomniałam tylko o upamiętnianiu tego przecież znienawidzonego w Polsce człowieka przez Gruzinów. Co ma jedno do drugiego? A może według ciebie wszelkie konflikty z Rosją automatycznie usprawiedliwiają gloryfikowanie zbrodniarzy?

Skądże znowu, po prostu podałem wyjaśnienie, dlaczego też tyle się niestety zapomina.

To dość kiepskie usprawiedliwienie. Jeśli rozpęta się konflikt rosyjsko-litewski to antypolscy Litwini również staną się nagle naszymi braćmi?

Niestety tak. Dla każdego trzeźwo myślącego obserwatora sceny politycznej jest to całkowicie oczywiste. W takim przypadku wypominanie Litwinom mordów w Ponarach będzie wielce niestosowne. Zaraz pojawi się jakiś przygłup ze stwierdzeniem: "po co rozdrapywać stare rany", a w tym czasie pani Grybauskaitė i spółka wprowadzi kolejne antypolskie ustawy.

No to po prostu by przegrali wojnę z racji na fakt nieżyczenia sobie u siebie polskich wojsk, tak jak Kaczyński publicznie nie życzył sobie u nas wojsk niemieckich. Tia...

Odpowiadasz chyba na post kogoś innego, bo zupełnie nie w temacie...

Wiesz, że przez lata Sowieci byli przekonani, że Stalin był pół Polakiem pół Gruzinem, a że ojciec ich opuścił to mścił się na Polsce, chociaż wysocy rangą oficerowie twierdzą, że Stalin darzył sympatią Polskę.

Poprawka, rozpoczęcie wojny w 1919, ale wiadomo, o co chodzi.

Nie żebym popierał muzeum Stalina, ale nie ma nienawiści do Gruzji-w tym kontekście to by było po prostu śmieszne-z prostego powodu. Jest chyba różnica między drobnym czczeniem "emigranta", a kogoś przewodzącego tylko swemu narodowi. Gruzja była maluteńką, podległą cząstką składową ZSRR, niemającą nic do powiedzenia w reżimie Stalina, którego siłą napędową była przede wszystkim Rosja. Mówiąc prościej, gdyby Gruzja stała się dzisiaj z jakiegoś powodu potęgą, nic by niebezpiecznego z tym fantem nie zrobiła.

Gruzja to był tylko przykład.

I tu, niestety, popełniłeś błąd. Nie jestem prorosyjska. Naprawdę głupstwem jest wyzywanie każdego, kto nie opowie się za Ukrainą "agentem Putina". Ja widziałam banderowców, zapewniam cię, i nie potrzebuję mieć swojego "wodza", by wyrobić sobie pogląd na jakiś temat.

Ale nie napisałaś kto konkretnie popiera tych banderowców, to że są to nie wątpie, tak jak w Polsce są czciciele Hitlera.

Ależ, występują tacy politycy z tzw. Prawego Sektora, jednak to nie o nich idzie. Przecież pisząc, że są banderowcy nie mam na myśli grupy kilku popaprańców, a normalnych obywateli. Chyba ważne jest, że ma to poparcie u ludu? Pomyśl - gdyby właśnie kilku polityków popierało Hitlera to chyba nie byłoby to dla ludzi ważniejsze niż jakby tak było z wieloma normalnymi Polakami?

Nie rozumiem twojego myślenia... Czyli normalni Ukraińcy to Banderowcy tak? A nie głosują na Prawy Sektor i Swobode bo...?
Według ciebie jakie poparcie mają te grupy na Ukrainie?

To nie jest tak prosta sprawa. Ukraińcy, po pierwsze, nie są banderowcami jako całość. Są ci normalni, ale też wielu jest banderowców (niektórzy przyjeżdżają nawet do Polski: Enej, wszyscy prowokatorzy z Przemyśla, Natalia Panchenko i inni). A Prawy Sektor nie był u władzy zapewne dlatego, że poprzedni prezydent był de facto "agentem Putina". Zgoda, był wybrany w demokratycznych wyborach, jednak tę uczciwość to ja bym kwestionowała. Są banderowcy na Ukrainie, jak piszę, i to czasem wychodzi - przykład to np. jakieś banderowskie znaki we Lwowie. To już się zdarzało. Nie rozumiem w ogóle, o co walczysz - popierasz Majdan, dobra, ale nie możesz twierdzić, że cała Ukraina jest czysta. Tam przecież występuje ta patologia.
Co do dyskusji tam u góry: Błagam, nie kłóćcie się o Rosjan i banderowców. Obie grupy (pisząc nacje skłamałabym, bo ani w Rosji, ani na Kresach nie było samych zbrodniarzy) okropnie nas zabijały.

A gdzie ja twierdze, że cała Ukraina jest czysta? napisałem, że są banderowcy tak jak i u nas są miłośnicy Hitlera. Pokaż mi kraj w którym nie ma zboczeńców? Ty twierdzisz, że zachód ich popiera co jest nieprawdą.

"Ty twierdzisz, że zachód ich popiera co jest nieprawdą."
Czy Zachód popiera działania zachodniej Ukrainy? Popiera. Czy na zachodzie Ukrainy stoją pomniki Stepana Bandery? Stoją. Czy Zachód ma coś przeciwko temu? Nie ma. Czy Poroszenko sympatyzuje z UPA? Sympatyzuje. Czy Zachód go popiera? Popiera.

Przeciętny obywatel zachodu pewnie w ogóle nie wie, gdzie ta cała Ukraina w ogóle jest, a co dopiero, o co część Polaków się tak denerwuje, więc ten szereg przyczynowo-skutkowy się z lekka urywa, przynajmniej w kontekście niechęci do zachodu.

A gdzie ja pisałam coś o "przeciętnym obywatelu"?

"Czy Zachód popiera działania zachodniej Ukrainy? Popiera." - Część oficjalnie popiera, my też jesteśmy tym zachodem.
"Czy na zachodzie Ukrainy stoją pomniki Stepana Bandery? Stoją." - Stoją
"Czy Zachód ma coś przeciwko temu? Nie ma." - Tego nie wiem, ale wątpie co udowodniła Unia Euro

^^... trzeba oskarżać Dmytro Klaczkiwskiego, Iwana Łytwynczuka, Romana Szuchewycza, a ich nazwiska muszą być przypominane, aby ludzie znali tych oprawców.
Warto wspomnięć tu Petro Olijnyka, Jurija Stelmaszczuka i innych bandytów.
Obowiązki Bandery pełnił w tym czasie Mykoła Łebed, później Roman Szuchewycz.
To właśnie Dmytro Klaczkiwski z UPA Północ wydał tajny dekret o eksterminacji Polaków zamieszkujących Wołyń.

Film jest potrzebny szczególnie dla samych Ukraińców, bo w Polsce ta sprawa jest dobrze znana. Dobrze, aby wiedzieli za co Polacy nie pałają do nich sympatią i nie mieli złudzeń aby nie fałszować historii tylko normalnie przeprosić.

Stek bzdur.
Nie kompromituj się ok?

A wiesz o tym że sporo obywateli Ukrainy uważa że to Rosjanie mordowali a Bandera jest kozłem ofiarnym?
Taki film jest potrzebny szczególnie teraz kiedy widzę czerwono czarne flagi, swastyki i kiedy z mordercy robi się bohatera.

Czy końcówka Twojego nicku to Twój rocznik?
Jeżeli tak to zgadzam się z opinią "[...] młode pokolenia, niestety niezbyt lotne umysłowo[...]" w 100%.

Uważam, że ten film jest jak najbardziej potrzebny, tak samo jak wszystkie inne produkcje historyczne, gdyż historia jest fundamentalną częścią przynależenia do danego narodu, lecz życzę wszystkim, żeby potrafili obiektywnie popatrzeć na sprawę tej rzezi. Niestety większość teraz myśli subiektywnie (ponieważ tam zginęli Polacy to trzeba Ukraińców tępić ze wszystkich sił). A prawda obiektywna jest taka, że nasi przodkowie poniekąd sami sprowokowalidto tego co się wydarzyło. Paląc ukraińskie wsie i niszcząc ukraińskie cerkwie, Polacy obudzili w Ukraińcach potwora, którego nikt nigdy by nie ujrzał gdyby sytuacja była zdecydowanie bardziej spokojna. W żadnym wypadku nie popieram Ukraińców i tym bardziej nikogo tu nie bronię, wręcz przeciwnie kategorycznie potepiam to co się stało, lecz staram się jak najracjonalniej podchodzić do problemów.

Idź do Żydów i powiedz, że ich filmy o holocauście są niepotrzebne. To jest dopiero spirala nienawiści.

Coz, film jeszcze nie powstal, ale juz budzi wiele kontrowersji. Mam tylko nadzieje ze film wyraznie pokaze ze za ludobojstwo w Wolyniu sa odpowidzialni sami banderowcy a nie caly narod ukrainski, Inaczej bezdzie to film zaszczepiajacy nienawisc wobec calej Ukrainy w tym pokolen urodzonych po tym strasznym wydarzeniu i nie majacych zupelnie zadnego na nie wplywu.

Odpowiedź na post firka99. Czyli lepiej udać, że nie było wyżynania Polaków na Wołyniu? Tak mam to rozumieć... o nie, kręci się filmy o tym jak Polacy mordowali biednych Żydków (były to raczej incydenty a nie masowe mordy) a o swoich własnych krzywdach mamy nie mówić tylko dlatego żeby nie drażnić Ukraińców? Trzeba o tym mówić tym bardziej, że tyle się teraz mówi o Ukrainie. Już niektórzy nasi politykierzy widzą ich w UE. Nie powinno być żadnego poparcia Ukrainy przez Polskę dopóki nie rozliczą się ze swych zbrodni. Żeby było jasne to nie popieram też Rosjan. Jedni i drudzy się nam przysłużyli. Niech się tłuką ile wlezie. Dla nas lepiej. Uważam, że film jest bardzo potrzebny o ile Smarzowski będzie się trzymał prawdy i faktów.

proszę admina o usunięcie tego tematu, bo skrzynka mi się zapycha

z góry dziękuję

Potrzebny. Tej zbrodni i ludobójstwa ludności Polskiej nigdy nie wolna nam o niej zapomnieć.

" Może najwyższa pora odciąć się od tej historii i
budować normalne, zdrowe relacje. "

Jedno pytanie - czy jeździłbyś do Niemiec i starał się budować normalne relacje z tym krajem, gdyby w Berlinie stały pomniki Hitlera, Himmlera, Dirlewangera, ich samych nazywano bohaterami, a zbrodnie na narodzie polskim negowano i bagatelizowano ? Wszystko twoim zdaniem byłoby ok i nie widziałbyś problemu ? Jeśli tak, to nie widzę sensu dalszej dyskusji.

A czy potrzebne są filmy o Holocauście ?

Oczywiście że taki film musi powstać,dlaczego?,dlatego choćby że zbrodnia Wołyńska jest wyciszana aby nie rzec ukrywana przed opinią publiczną.Nawet w podręcznikach szkolnych wzmianek o tym praktycznie nie znajdziemy,za to o Katyniu,Charkowie,Miednoje trąbi sie na każdym kroku.Czy dlatego że na Wołyniu wyrżnięto głównie chłopów a nie elitę jak w Katyniu należy sprawę przemilczeć i udawać że nic się nie stało?.

Żydzi mieli swój holocaust i o tym wciąż kręci sie filmy,natomiast o Wołyniu poza Ogniomistrzem Kaleniem żaden nie powstał.

Zbrodnie należy rozliczać jednakowo,skoro wciąż przypomina się Niemcom o nazizmie,skoro wciąż oskarża się Rosjan o Katyń i żąda przeprosin to do diabła o Wołyń też możemy się upominać prawda?.

"
Rząd Polski od setek lat gnębił mniejszości ukraińskie,
wcześniej kozackie. A że to od zawsze byli ludzie mentalnie dzicy, to odpłacali tak, jak umieli"

NIe próbuj w żaden sposób usprawiedliwiać tego co te dzikusy i tchórze robili naszym rodakom!.

Irytuje to mnie to służalstwo, wielka "braterska pomoc" i współczucie Polski wobec Ukrainy, to brak szacunku dla naszych przodków, a warchoły ukraińskie i tak tego nie docenią, co widać po tym jak obecnie traktują Polaków na Ukrainie. Lepiej ich zostawić w spokoju, bo nic dobrego z tego dla nas nie wyniknie, a tylko ściągamy na siebie gniew Putina.

"Rząd Polski od setek lat gnębił mniejszości ukraińskie,
wcześniej kozackie."

Ukraincy powstali w XIX w. zas Kozacy mieli duzo swobody do póki sami nei wystapili przeciwko Polskiemu panu.

Ukraincy to nasi wrogowie, nigdy nie bedziemy przyjaciolmi, przynajmniej do poki nie zakoncza okupacji lwowa.

Nie da się inaczej, ukraińcy nigdy nie odpowiedzieli za te zbrodnie a w dodatku wynoszą na piedestał zbrodniarzy, katów i morderców.

To nie chodzi o spirale nienawiści, tylko żeby w końcu powiedzieli nam chociaż k... przepraszam

Jak na razie idzie w dobrym kierunku. Gdy niedawno Poroszenko występował w polskim sejmie, to powiedział "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie".

"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie" - takimi gówno wartymi ogólnikami, to może sobie sypać do woli. Jak na razie, to Patroszenko ustanowił dzień utworzenia UPA świętem narodowym, a jego poprzednicy zabrali Orlętom Lwowskim z mogił napisy "Obrońca Lwowa" i wywyższyły gnoja Banderę na bohatera narodowego. Ja tu żadnego dobrego kierunku nie widzę.

On k... wybaczamy? Niech się w d... pocałuje! Najpierw przepraszam! Obrony przed bestialską hołotą nie musi nam wybaczać! Zaczęli od 41, 43 i 44 apogeum, a my kiedy? 45... ja mu k... "wybaczę" Rację masz, że w ogóle poruszył ten temat, ale jak wspomniałem tego nie można porównywać, niech ktoś mu to wytłumaczy

Przecież to zwykła parafraza polskiego orędzia do Niemców z 1965. Polska też nie musiała wybaczać niechęć do Niemców. Ukraina ma widać po prostu pecha,że stworzono cytat we właśnie takiej kolejności. co daje popis do spodziewanych interpretacji. Cena wyjścia z inicjatywą.

Wybaczcie błędy, pisałem z komórki.

Po pierwsze liczy się pamięć, to nie jest sprawiedliwe że np.Katyń,Powstanie Warszawskie o nich się pamięta, a o czymś tak strasznym dla narodu polskiego już nie.Idąc twoim tropem myślenia to kręcenie filmów o np.II WŚ to nakręcanie spirali nienawiści np.japońsko-amerykańskiej czy brytyjsko-nieieckiej.Niemcy przeprosili za to co uczynili, mają poczucie winny, a mówienie dobrze o np.Hitlerze tam to nie przejdzie.Nawet Rosjanie przynajmiej częsciowo sie przyznali do tego co robili(Putin brał udział w rocznicy zbrodni katyńskiej).Jeśli Ukraińcy przyznają się do tego co zrobili okażą skruchę(a przepraszać mają za co, przy UPA SS to grzeczne chłopaki) to ja im wybaczę.Co Do filmu niech będzie uczciwy, niech ludzie zobaczą.Ważne żeby było pokazane, że byli Ukraińcy, którzy byli porządnymi ludzimi i nie poprali UPA, bo tacy też byli.
Nie rozumiem trochę ludzi piszących takie rzeczy.Gdyby to tyczyło się III Rzeszy czy ZSRR to nikt by nie protestował.A sprawę wołynia nie wiadomo czemu chce zamieść się pod dywan.
A jakby czuli się Ukraińcy gdybysmy z Kniazia Jaremy(człowiek brutalny, ale dalllllllleko mu do UPA) zrobili boharera i np.nad jakimś ukraińskim cmentarzem postawili jego pomnik.

Co by nie mówić to chorwaccy Ustasze i Ukraicy to dwie najbardziej zezwierzęcone nacje w IIWŚ przynajmniej w Europie (bo i w Azji rownież dziwne rzeczy się działy). Ruskie i Niemcy im niedorównywały...Szkoda że u nas jest tak mała świadomość tych faktów, ale taki film będzie miał ogromne pole do popisu i mam nadzieję że nas nie zawiedzie!

Jacy nasi przodkowie? Historii się uczyć durniu, a nie pieprzyć farmazony. Nigdy w historii żadna Polska organizacja nie przeprowadziła celowo i świadomie zaplanowanego ludobójstwa na ludności ukraińskiej/ruskiej. Tak, film jest potrzebny bo żyją jeszcze świadkowie i rodziny pomordowanych i po drugiej stronie żyją mordercy i rodziny morderców. Jest to potrzebne, żeby przeciętny Polak się dowiedział.

TAK!!! TRZEBA, tym bardziej, że Ukraińcy byli najokrutniejsi, a jako jedynie nie przyznają się do ludobójstwa i jako jedynie nie przeprosili w przeciwieństwie do Niemców i Rosjan (w Rosji nawet telewizja publiczna puściła film "Katyń", za to Ukraińcy sprzeciwiają się powstaniu filmu "Wołyń" )

Jak najbardziej film "Wołyń" jest potrzebny.
Mam nadzieję, że Smarzowski nie będzie owijał w bawełnę i pokaże bestialstwo banderowców.