Jak to możliwe, żeby sąsiad z pomocą syna i brata, z którymi wczoraj sączyłeś piwko przy grillu mogli zgwałcić Twoją córkę i poderżnąć jej gardło, uciąć głowę Twojej żonie i wsadzić jej w usta Twoje genitalia, zostawiając Cię z tym obrazem póki się nie wykrwawisz?
Efekt lucyfera. Philip Zimbardo.
Póki człowiek nie zrozumie, że sam jest podatny na takie wpływy najbardziej, kiedy gorąco temu zaprzecza, bądź w ogóle nie pojmuje, kiedy zaczyna ubierać się w szaty "tego lepszego" to takie wydarzenia jak Wołyń, czy Tutsi i Hutu, tragedia Ormian czy Żydów będą mogły się wydarzać.
Pierwszym krokiem jest dehumanizacja. Ten drugi ma nie być człowiekiem, ma być żółtkiem, ukrem, synem sprzedajnej ykhym z pod latarni, ma być czymś co wzbudza odrazę, czymś co pobudza nasze instynkty aby rozgnieść robaka, który stwarza zagrożenie sanitarne w naszym pięknym mieszkaniu. To on jest 'czemuś winien', albo będzie winny, więc trzeba podjąć natychmiastowe działania w celu ostatecznego rozwiązania kwestii Polaków na Kresach.
Durnie.