PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 159 553
oceny
7,8 10 1 159553
7,1 38
ocen krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Chwała za poruszenie tematu, ale fabuła się kompletnie nie klei, niepotrzebne wątki, przeskoki w czasie i akcji, scena polskiej zemsty idiotyczna i zrobiona jakby na siłę, M. Łabacz kompletnie nie okazuje emocji, ma wciąż taki sam wyraz twarzy, czy to w czasie sexu, czy mordowania, co to ma być? To wygląda jak jakiś paradokument, a nie pełna dramaturgii fabuła. 2 czy 3 mocne sceny to sporo za mało, żeby zrobić dobry film

ocenił(a) film na 10
ostry_cenzor

Zwróć jednak uwagę że nie mogli pokazać jak Wołyń wyglądał naprawdę bo by wyszedł tak ostry horror że byłyby kłopoty z jego publicznym pokazaniem. I tak był problem z tym żeby ten film w ogóle powstał bo u nas jest sporo osobników którzy są gotowi usprawiedliwiać każdą zbrodnie byle była ona zrobiona na Polakach i Smarzowski z trudem zebrał fundusze na ten film. Scena z polskim odwetem rzeczywiście była doklejona na siłę w imię poprawności politycznej. Z tym akurat zgoda.

ocenił(a) film na 3
Raedwald

Ale to nie o to mi chodzi. Ja wiem, ze nie mógł zrobić jakiegoś slashera. Gdyby pokazał "wianuszki" z polskich dzieci czy przybijanie języków do stołów ludzie padali by w kinie jak muchy. Ale o samą fabułę mi chodzi, montaż. To się kompletnie nie klei. Ja rozumiem "wdzięczność" dla Smarzowskiego, ze ten temat pokazał, ale skoro już się za to brał to powinien to zrobić DOBRZE. A nie zrobił... Zwłaszcza, ze za wszystko sam odpowiadał. Montaż jest fatalny, czasem nie wiadomo o co chodzi, kto co i skąd, o tych męczących śpiewach przez 1/4 filmu nie wspominając. Nie ma tam budowania napięcia, Jakubik gdzieś pojechał, nie wiadomo z jakiej paki i po co, potem głowa wróciła... nawet nie było wprowadzenia skąd i dlaczego delegat rządu jechał do Kustycz etc. Mam wrażenie, że Smarzowski zrobił to byle jak byle skończyć bo wiedział, że będzie chwalony za to, że to w ogóle ktoś pokazał. Sorry, ale mnie to nie wystarczy. Do tego to mam książki i filmy dokumentalne

ostry_cenzor

Zgadzam się film słabo zrobiony, wręcz beznadziejnie!

ocenił(a) film na 3
DIABOLUS

Cieszę się, że są tu ludzie, którzy potrafią spojrzeć na ten film obiektywnie, ponad tym parawanem wdzięczności dla Smarzowskiego, że ten film w ogóle zrobił. Jak już za wszystko odpowiadał, to mógł się bardziej przyłożyć

ocenił(a) film na 10
DIABOLUS

To jest kunszt Smarzowskiego. Top3 reżyserów obecnie w tym kraju. W jego filmach zawsze jest brud i syf, z wielowatkowa historia w tle. U niego aktor pełni jakąś rolę w filmie, a nie nic nie znaczący epizod, jak w m jak miłość

ostry_cenzor

Ciebie śpiewy męczyły, dla mnie były kolorytem oddającym prawdę o tamtych czasach.

ocenił(a) film na 3
zweistein

Ale ile można... wiele jest kolorytów tamtych czasów, ale nie trzeba nimi męczyć widza, a możesz mi wierzyć, nie mnie jednego męczyły. Jak wspomniałem, taki film powinien powstać, ale jak już się za takie tematy brać, to trzeba to zrobić DOBRZE pod względem warsztatu

ostry_cenzor

Widzowie widać są różni. Oczywiście, gdyby to faktycznie była 1/4, też bym się czepiał. Ale nie było tego więcej niż kilka minut, więc problem moim zdaniem wydumany.

ocenił(a) film na 3
zweistein

To nie chodzi czy trwało 5 czy 50 min, trwało po prostu za długo, skoro wiele osób na to zwraca uwagę. Ogólnie film nie wyszedł, montaz woła o pomstę do nieba, ale że tak długo na niego oczekiwano, większość się cieszy nie zwracając uwagi na wiele wad.

ostry_cenzor

Skoro nie chodzi o to, jak długo, po co piszesz, że zajęły 1/4 filmu?
Znacznie mniej, a skoro tak, to wcale nie aż tyle, żeby się tego czepiać. Życie na wsi i okoliczność wesela w pełni tłumaczy pojawienie się tego motywu.

Nie uznaje filmu za arcydzieło, ale nie mam też wrażenia, że to film słaby, nieudany, zły.

ocenił(a) film na 3
zweistein

Jezu, mam k... stoper włączyć i liczyć ile to zajęło procent czasu? Jak się mówi ze coś jest "100 razy lepsze" czy "znam sto powodów czegoś tam" to znaczy że znasz ich DOKŁADNIE sto???? Chodzi o to, że były za długie, czy wyraziłem się wystarczająco jasno? Film nie ma emocji oprócz kilku scen okrucieństwa. U jednej znajomej jakaś Ukryta prawda leciała i tam było 10 razy.. oj sorry, DUŻO więcej ekspresji i emocji niż tutaj. Ja po prostu jestem przewrażliwiony na bezrefleksyjne chwalenie lub krytykowania filmów i dlatego tak się o Wołyniu wyrażam. Nagrody, poruszenie, szum, kontrowersje, oczekiwania, zbiórka kasy, przychodzi seans i... król jest nagi. Oczywiście da się to obejrzeć lepiej niż Bitwę warszawską, bo tu przynajmniej aktorzy nie drażnią tak jak Szyc z wąsem...

ostry_cenzor

Ok, czyli retoryczna przesada, która w samym filmie uzasadnienia nie znajduje. Bo jeśli nie 25 procent filmu, a zaledwie - powiedzmy - 0,5 - czy to nie jest istotna różnica?
Po prostu nie podobały ci się te śpiewy, tyle.

Sam film oceniam znacznie lepiej niż ty. Tak, temat b. wpłynąl na ocenę, ale złego filmu nic by nie uratowało.

ocenił(a) film na 3
zweistein

O, sorry, to jest dobrych kilka minut wiec idzie to w procenty a nie w promile.... Dla mnie więcej jest na nie niż na tak, a scena polskiego odwetu to woła o pomstę do nieba - głupia, bez przygotowania, niepotrzebna, a w dodatku totalnie niehistoryczna

ostry_cenzor

W procenty? Ale ile tych procentów, chyba ze 2? ;)

Niehistoryczna, w znaczeniu, że takich nie było?

ocenił(a) film na 3
zweistein

Tak, nie było mordowania mieszanych rodzin. Rozstrzeliwano tylko ukraińskich mężczyzn w ukraińskich wioskach, liczba ogólna w zależności czy podają ją nasi czy Ukraińcy to od 3 do 10.000. Było kilka incydentów, jak np jeden partyzant, któremu wybito rodzinę zamordował jakąś ukraińską rodzinę, ale nie mieszaną! Radzę książki Grzegorza Motyki albo Ewy Siemaszko poczytać

ostry_cenzor

Z tego co czytałem, mordowano nie tylko ukraińskich mężczyzn, ginęły też kobiety i dzieci.
Nazywanie morderstwa incydentem to nowomowa, tak jak naziści nazywali osadzanie Żydów w obozach ewakuacją na Wschód.

zweistein

Taaa.Tylko ukraińskich męszczyzn. Kilka inydentów. No to tu masz jeden...
Zbrodnia w Gorajcu.
5 kwietnia o 21:00 2 Samodzielny Batalion Operacyjny KBW wraz z milicjantami pod dowództwem ppłk. Stanisława Szopińskiego wyruszył z koszar w Lubaczowie. O 4:50 następnego dnia batalion podzielony na cztery grup, zajął pozycje bojowe. Okrążono Gorajec wraz z przysiółkami. O 5:00 nastąpił atak. Rozpoczęto od ostrzelania wsi z moździerza, następnie przeprowadzono atak piechoty. O 6:10 wieś została zajęta. Wojsko przebywało w Gorajcu do 10:00, pozbawiając w tym czasie życia cywilnych mieszkańców wsi. Dokonywano tego na terenie całego osiedla. Około 60 osób rozstrzelano na terenie jednego z gospodarstw. Wieś została podpalona, w budynkach żywcem spłonęły kolejne osoby, ukrywające się przed morderstwami. Działaniom wojska towarzyszyła akcja polskiej ludności cywilnej. Na rzecz wojska zagrabiono majątek cywilny mieszkańców wsi. W czasie akcji zginęło 174 osoby, 32 kobiety, 35 dzieci oraz 19 osób powyżej 60 lat.

stefannnn

Co ma wspólnego akcja KBW z działaniami odwetowymi AK?

ocenił(a) film na 8
ostry_cenzor

Zgadzam się, że film jest nierówny. Przy czym Smarzowski miał problem z nakręceniem wszystkich scen przez brak budżetu. Wcale się nie zdziwię, jakby to przez to miał potem problem z montażem. Wybaczam, bo to nie jego wina tylko tych prawilniaków, co to drą ryj o Wołyń, a jak trzeba było wesprzeć projekt, to nikt nie sypnął groszem.

Film nadrabia klimatem dawnej wsi. Moja rodzina pochodzi ze wsi i sporo słyszałam od babci, jak to dawniej się żyło. Tutaj jest wierne odwzorowanie i za to ma u mnie duży plus. Bez jakiś laurek tylko codzienność na dawnych wioskach, gdzie jak zalotnik mieszka z krową w domu i nie ma nawet morgi jako wiana, to nie weźmie ślubu ze swoją ukochaną. Kojarzone małżeństwa na wsi, gdzie mąż był bogatym i starszym dwukrotnie wdowcem albo wrócił z Ameryki były na porządku dziennym. A że potem pożycie to była dla obojga katorga, to też pięknie pokazano.

ostry_cenzor

wiesz co ,z tymi śpiewami to taki sam argument jak kiedyś słyszałem po ,,ogniem i mieczem". cytuję: nie podobało mi się bo Scorupko miala małe cycki...

ocenił(a) film na 10
ostry_cenzor

To co Ty bredzisz czepiając się wszystkiego woła "o pomstę do nieba". Chociaż znam historię doskonale i byłem przygotowany na to co zobaczę, nie zapomnę w jakim stanie wyszedłem wtedy z kina. To świadczy o tym, że właśnie te śpiewy itp. były potrzebne a ostatnia akcja czyli odwet Polaków słusznie pokazany. Całość świetnie zrobiona i odpowiednie zbudowanie napięcia przez Smarzowskiego. Jeden z najlepszych polskich filmów. Brawo

ostry_cenzor

Jeśli chodzi o scenę mordowania rodziny mieszanej, to jest ona wzięta, jak i cały film ze zbioru opowiadać pisarza, który tę rzeź osobiście przeżył i znał wydarzenia, które temu towarzyszyły. Ufam mu bardziej, niz prawicowym historykom, którzy lubują się w marginalizowaniu czy wręcz pomijaniu naszych własnych przewin.

ostry_cenzor

Masz rację. Temat trudny, ale film się rwie, nie ma dobrego scenariusza, sceny urywane bez płynnej sensownej ciągłości. Nie w nim dobrej historii która zespoliłaby całość. Czyli scenariusz słaby. I bardzo słaby montaż. Jeśli celowo bo montażysta miał nas czymś zaskoczyć albo coś nie domówić to nie wyszło. I te wycia na początku które miały chyba pokazać odrębność kulturową Wołynia niestety ale nawet nie nudzą a draźnią. Mogło być zdecydowanie lepiej.

ostry_cenzor

Gdzieś Jakubiak pojechał?? Nie pij jak oglądasz filmy

ocenił(a) film na 7
peterson78

akurat jego śmierć była niejasna. Tak samo jak wyjazd do Łużyc. Brak emocji u Zofii podczas śmierci Petra. Przeżycie Rzezi przez Zofię i jej syna (chyba że ostatnie 20 minut filmu było tylko wyobrażeniem), Czy Antek Wilk przeżył, czy ojciec Głowacki przeżył itd... Masz odpowiedzi na te pytania?

ocenił(a) film na 9
desmond19989

A to nie ojciec Głowacki był z matką martwy na łóżku, kiedy Ukrainka umożliwiła Zosi ucieczkę? Wyjazd Skiby też był jasny - pojechał załatwić sprawunki, kupić zamki, Zosia jeszcze wołała, że nafta się kończy. Nie czuł zagrożenia jeszcze na tyle, by nie pojechać na jakiś targ w miejscowości, ale jak już dojechał, to go tam jacyś ludzie rozpoznali i zabili. Szczegóły nie mają znaczenia. Nie wszystko musi być opowiedziane wprost; niektóre rzeczy lepiej by pozostały niedopowiedziane i zostawione wyobraźni widza.

ocenił(a) film na 7
magdamotrenko

Z ojcem Głowackim racja, wyłapałem za drugim seansem. Zakończenie tak na prawdę jednak moim zdaniem dobre, lubię gdy samemu sobie trzeba dopowiedzieć co nie co na koniec filmu. Niemniej historia mogłaby być trochę lepiej opowiedziana, bo przez to mam odczucie, że duża część filmu po prostu ma szokować brutalnością. Film mimo wszystko bardzo dobry (być może ostatni dobry Smarzowskiego).

ocenił(a) film na 9
ostry_cenzor

odciął mu głowę sąsiad, który kradł mu kury... chyba logiczne, skoro stał tam z odciętą ręką... a co do emocji głównej bohaterki, gdybym musiała żyć tam gdzie ona i tak jak ona, też ne miała bym siły i ochoty na pokazywanie emocji... moim zdaniem ten brak pokazania emocji mówił dużo więcej, niż gdyby zostały one pokazane.

ostry_cenzor

Scena z glowa byla odpowiedzia na to ze skiba odcial reke ukrainskiemu zlodziejowi.

ocenił(a) film na 6
Raedwald

To wtedy nie zabiera się za takie filmy, chyba, że robi się propagandę w stylu ZSRR

ocenił(a) film na 10
Sebastian_Sebol_1

Czyli Polacy to podludzie którym wolno zrobić bezkarne ludobójstwo ? Zwracam uwagę na to jak Ukraińcy kłamią w sprawie Wołynia. Bo to jest główny problem.

ocenił(a) film na 6
Raedwald

Ale mi chodziło drugą stronę medalu.

ocenił(a) film na 10
Sebastian_Sebol_1

Przepraszam, nie zrozumiałem.

Raedwald

kiedy juz calkowicie zdusisz ducha narodowego w ludziach to mozesz z nimi robic co ci sie podoba. z gier i mediow juz dawno cenzura powycinano wszelkie odniesienie niemiec, japonii do rzeszy i nazizmu. pozniej w sieci masz jak na widelcu w ktorych krajach byl opor a wiec i wprowadzono taka cenzure. wyniki takiego eksperymentu moga cie bardzo zadziwic i to w wielu tematach :) wazne by nie byc lemingiem.

ostry_cenzor

Dobrze że ten film powstał,powinni go obejrzeć również za granicą,może to nie jest jakieś arcydzieło filmowe ale to ujawnienie prawdy .Bardzo mnie boli bagatelizowanie cierpienia jakie doznali przed śmiercią ofiary tej rzeźni,przecież oni ginęli w ogromnym cierpieniu.

ocenił(a) film na 3
Ulencja_Zdenek

Ginęli tak, ze tego w filmie nawet w 15% nie pokazali. Jak czytałem to zasnąć nie mogłem Tego nie mogę Ukraińcom wybaczyć, tego, że nie potrafią k... powiedzieć głupiego przepraszam tylko jakieś k... uniki...

ocenił(a) film na 6
ostry_cenzor

Wow, chciałem napisać taki sam komentarz, ale widzę już nie ma sensu. Film technicznie męczy. Przeskoki fabuły, nieobjaśnione sceny, proporcje wydarzeń (ślub i wesele trwa dłużej niż sama rzeź). Aaaa i te śpiewy - uszy pękały

ocenił(a) film na 3
Kris006

Cieszę się, ze są tu jeszcze ludzie, którzy potrafią na ten film spojrzeć normalnie, obiektywnie i chłodnym okiem, bo wielu tutaj na każdy głos rzeczowej krytyki reaguje histeryczną napastliwością. Mogę tylko napisać "nic dodać, nic ująć", widzę, że wrażenia po seansie rzeczywiście mieliśmy DOKŁADNIE takie same... Pozdrawiam serdecznie!

Kris006

Abstrahując od tego, że proporcje są OK - bo wtedy wesela (do 3 dni) trwały dłużej niż rzeź (<1 dzień) - to film kręcony jest z perspektywy postaci, która całej rzezi widzieć nie mogła (w przeciwieństwie do całego wesela). Szczerze powiedziawszy zaskoczyło mnie trochę jak mało miejsca poświęcono samej rzezi, ale nie powiem, żeby to było na minus.

harry_garncarz

Rzeź nie trwała jednego dnia lecz cały rok. Na każdy dzień był wymyślany inny rodzaj mordu. Wiem to z najlepszego źródła, bo mówiła o tym kobieta, która tą rzeź przeżyła.

ocenił(a) film na 7
Daraxus

Riezanie Lachów w poszczególnych wsiach trwało jedną noc, pózniej nie było już do czego wracać , bo zostawało pogorzelisko ,dopiero potem jak Ukraińcy zorientowali się ,że AK nie reaguje na mordowanie rodaków, robili to w biały dzień np. mord w kościele w Kisielinie i ''krwawa niedziela'' na całym Wołyniu.Skąd ta kobieta wie że był wymyślany każdego dnia, skoro tego nie planowała. Schemat każdego ataku był prawie taki sam, a mordy trwały z przerwami do maja 1947 i operacji ''Wisła''.

Daraxus

Rzeź trwała mniej niż jeden dzień. Wiem to z najlepszego źródła, bo mówiła o tym kobieta, która tą rzeź przeżyła. I mówi też o tym film. Jeszcze jakieś pytania?

ostry_cenzor

Mam podobne odczucia, dodatkowo bardzo irytowało mnie światło, przez 3/4 filmu nic nie widać, bo jest czarno. Wiem, że z pewnością taki był zamysł, jak w wielu innych filmach, jednak bardzo nie lubię gdy tej czerni jest za dużo... Oglądanie nie ma sensu kiedy niczego nie widzimy. Poza tym historia średnio ukazana. Jeśli co niektórzy oglądali film nie znając historii rzezi wołyńskiej mając nadzieję, że dowiedzą się czegoś na jej temat, to raczej niewiele się nauczyli... Rozumiem koncepcję - ukazanie jednej bohaterki i świata widzianego jej oczyma, ale osobiście uważam, że to za mało. To miał być film ukazujący ówczesne wydarzenia, a pokazano może ćwiartkę (lub nawet nie) tego co faktycznie miało wtedy miejsce. Sam montaż też mi się nie podobał + śpiew, było go zdecydowanie za dużo, w to miejsce mogli "wcisnąć" jakieś sceny pokazujące mord. Rozumiem, że dla niektórych to kontrowersyjne, ale jeśli już robimy film historyczny, to pokażmy tę historię....

ocenił(a) film na 3
Vesami

Przepraszam, że posłużę się metodą "kopiuj wklej" z odpowiedzi którą udzieliłem powyżej Krisowi ale naprawdę cieszę się, że są tu jeszcze ludzie, którzy potrafią na ten film spojrzeć normalnie, obiektywnie i chłodnym okiem, bo wielu tutaj na każdy głos rzeczowej krytyki reaguje histeryczną napastliwością. Mogę tylko napisać "nic dodać, nic ująć", widzę, że wrażenia po seansie rzeczywiście mieliśmy DOKŁADNIE takie same... Pozdrawiam serdecznie!

ocenił(a) film na 10
ostry_cenzor

ale musicie przyznać że dobrze ukazali rozstrzeliwanie żydów kazali sie im rozbierać bo szkoda im było nawet ubrań i to gołe padało wszystko zrobiło to na mnie wrażenie.

ocenił(a) film na 3
Eazy96

Tak, to właśnie jedne z tych scen, o których pisałem, ze to "mocne momenty". Tam był pełen realizm

ocenił(a) film na 8
ostry_cenzor

Było rozerwanie przez koniec, zdzieranie skóry na żywca, dźgnięcie ciężarnej kobiety w brzuch, palenie dzieci w snopkach zboża i podłożenie ich do spalenia domu, do tego ścinanie głów, a na ulicach roiło się od trupów pociętych w rózne sposoby, w studni małe dzieci. To nie jest mocne? Często same teksty wzbudzały niepokój i siłę okrucieństwa "chcielismy cię ubić a ty nasza" ze śmiechem, czy też chwalenie się kto w jaki sposób zabił dzieci. Czy choćby dylemat zabicia brata w celu uchronienia żony. Zatem ja już mam kilkanaście mocnych scen a nie 2-3

Alex_Tyler

ten cały ostry cenzor ma jakies mega wypaczone spojrzenie na przemoc, czegos mu chyba w zyciu brakuje, zenada

ocenił(a) film na 10
ostry_cenzor

Mam wrazenie ze nie oglodales filmu ze zrozumieniem.czego sie spodziewales? Terminatora? Masakry teksanska pila mechaniczna? Wszystko bylo jasno przedstawione w filmie.uczucia i emocje aktorki bardzo oddawaly sytuacje trzeba bylo sie wczuc a ty pewnie ze stoperem w reku choc nie;) teraz ze smartfonem;)muzyka byla niesamowita i wprowadzala w klimat( tak kiedys bylo bo jak widzisz na filmie a jesli nie to wystarczy poczytac troche ksiazek)nikt ci nie bedzie tutaj teraz tlumaczyl czlowieku filmu klatka po klatce i ci go interpretowal! Film byl tak zrobiony aby widz sam sie wczul i interpretowal go jak uwaza i mysle ze to bylo wlasnie celem rezysera aby tak go odbierac a nie inaczej.

ocenił(a) film na 3
Klaudii34

Wczuć się można, kiedy akcja jest przejrzysta i wiadomo o co chodzi!!!!!!!!!!!! Sorry, masz prawo do własnego zdania, ale są pewne prawidła produkcji filmowej, której ten film nie spełnia! Wymieniłem je zakładając temat i uargumentuję dokładnie każdy zarzut. Spróbuj obalić moje argumenty, ale nie bezproduktywnymi tekstami typu "wg mnie to najlepszy film": tylko odnieś się do moich zarzutów merytorycznie! Zapewniam, że nie ma możliwości ich obalenia, bo przykład pierwszy z brzegu - kto w kinie załapał od razu kogo, kto, gdzie i dlaczego torturował w lesie zdzierając skórę z rak???? Skąd to się wzięło? Z kim walczył Jakubik? Gada o ślubie i nagle następna scena - jakiś front. Ch... wie, jaka to jednostka, skąd się tam wziął... nawet stopień już jakiś miał... Potem gdzieś jedzie, głowa wraca, nie wiadomo kto, za co, dlaczego... kupa śmiechu. Jak tu się wczuć w film, jak sceny skaczą z jednego miejsca i czasu w drugi. To nie SF! To konkretna historia, która powinna być logicznie prowadzona, a nie była.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones