Niestety nie jestem fanem filmów, którą są kompletnie bez sensu. Ziemia zalana, życie jest na wodzie ale ,,smolarze" palą sobie papieroski z filtrem, piją piwo z butelki i nie wiadomo skąd mają działające! skutery,samoloty które chodzą na jakaś dziwną maź zwaną paliwem. To już bardziej realny jest Jurassic Park (bursztyn-DNA-kaprys bogacza-wyspa z dinozaurami). Poza tym jeśli ziemia jest zalana wodą to co z czubkami gór i wyżynami ? A jeśli one też są zalane to na takiej wysokości jest praktycznie brak tlenu. Do tego wiele scen jest w słońcu lecz w kolejnym ujęciu niebo jest pochmurne po czym w kolejnym jest niebieskie. Rozumiem że jest to film s-fi lecz i takie powinny mieć sens i logikę !
Szkoda że po tylu latach tu wbiłem,ale z gościa co zaczął ten temat to imbecyl spojrzcie w gatunek filmowy a pierd..e o tym ze to niemożliwe tamto masakra ludzie to jednak w wiekrzosci idioci.
Fantastyka naukowa najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice.
Nie.
Biorąc pod uwagę ogromną ilość filmów i książek mówiących o przyszłości (względem czasów autora), ale niezgodnych ze stanem wiedzy o nauce i technice, uznajemy, że nazwa "naukowa" jest niezbyt trafna i sugerująca małobystrym coś, co nie ma miejsca. :)
Widzisz, gdybyś błędnie nazwał ssaki "błonolotami" kierując się tym, że nietoperz ma błonę, lata i jest ssakiem, to byś wywnioskował, że wielbłądy są złymi błonolotami. Natomiast człowiek rozsądny zorientowałby się, że kiepsko wybrano nazwę, a wielbłądy są tak samo normalne jak nietoperze. :)