"Nie lubie poezji,bo nie znoszę tego sk*******a Rafała Wojaczka, poety, pijaka i darmozjada, którego dawno powinni byli zamknąć"...to nie ja , to on sam tak pisał o sobie, gardził sobą, nienawidził siebie i życia. Tesknił do samobójstwa. Jego wiersze były odbiciem jego samego, przedstawiają schizofreniczny obraz swiata, bezsens istnienia, absurd zycia. Trudna poezja, szokujaca, obsceniczna, wulgarna....ale i piekna...Film zrobił na mnie dobre wrażenie, ale dopiero po przeczytaniu wierszy Wojaczka, odebrałam go w pełni...