Robi wrażenie niemal identyczny początek i koniec - właśnie rozegrała się ludzka tragedia, człowiek popełnił samobójstwo, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło, wszystko jest tak jak przedtem. Czarno-białe zdjęcia, obdrapane kamienice, kroczenie po granicy między życiem a śmiercią. Film jest cudowny.