A moglo byc tak pieknie, chcialoby sie powiedziec. Ujecie filmu w karby szarosci z nienaturalnym szalenstwem odgrywanym przez Siwczyka spowodowalo ze ciekawy temat zostal sprataczony. Coz moze byc bardziej przewidywalnego, niz ostentacyjnie buntujacy sie mlodzian poeta przeciw szarosci? Zwlaszcza, ze kamera chce to tlumaczyc widzowi az nadto nachalnie. Wojaczek widzial slonce zolte, wode niebieska itd. Z tego filmu odniesc mozna wrazenie, ze wszystko bylo tak szare, ze odbijalo sie na kolorze slonca i wody. Zenada.
????
Czy Ty w ogóle czytałeś jego wiersze?? Bo po tym co piszesz śmiem w to wątpić