osobiscie film mnie bardzo urzekł. Ogladam go teraz wkółko ,bo nie moge sie wyrwac z klimatu:) jednak wydaje mi sie,ze w tym krotkim epizodzie umniejszyli i unizyli postać Stachury- zrobili z niego takiego ... jakiegos gbura,a nie jednego z trójcy świetej (czyli Bursa,Stachura i Wojaczek). Czy wam tez sie tak wydaje? mozliwe,ze mam jakies juz urojenia :P i moze lekko zazdrosna,ze Wojaczkowi poswiecili film, a o Stachurze nic nie nakręcili :(
stachu jako gbur? nie, on dużo pił, ale gburem nie był. a wojaczek chyba bardziej "obrazowy" się wydaje do filmów. stachura umarł jako dziad (no może niekoniecznie i niezupełnie), a na to w kinie miejsca nie ma.