Jeden punkt za dobrych aktorów, reszta za film. Sposób nakręcenia tego dzieła jest tak wyjątkowo bezpłciowy, że aż 'chce się wyjść z kina' (rodem z Rejsu). Lubię zawiłe fabuły i nieoczywiste treści jednak tu moim zdaniem wszystko robiono na siłę... ani to śmieszne, ani poważne, ani dramatyczne, ani mocne, ani ambitne...
więcejDziwny. To chyba najlepsze słowo na określenie tego filmu. Wydaje mi się, że miał być na full prześmiewczy. Trzeba przyznać- szydera na full z całych stanów, ale... nie ma jaj ten film. Za długi, nudny. Może to tylko moje zdanie ale zrobiony na wzór filmów z Nielsenem, tylko, że tamte wyszły dużo lepiej i śmieszniej. A...
więcejnie wiem dla kogo takie filmy sie robi ale to totalna porażka i pieniądze wywalone w błoto zamiast na inna lepszą produkcję...
Kompletna porażka. Nie wiem, po co i dla kogo powstają takie filmy. Dziwi, co robią w nim tacy aktorzy jak John Cusack, Dan Aykroyd, Ben Kingsley czy Marisa Tomei. Koszmarna siostrzyczka Cusacka przykleiła się do braciszka.
Wyjątkowo nieudana satyra wojenna.
W dobie operacji OIL (czytaj „Operation Iraq Liberation”) temat był niezwykle nośny i dawał ogromne pole do popisu, ale Joshua Seftel zwyczajnie pogrążył go w oparach absurdu. Trudno niekiedy nie dać się porwać satyrycznemu komizmowi scen, w których obserwujemy wybuchy będące na...
Film jest polityczną satyrą na amerykańską inwazję na Irak, którego akcja rozgrywa się w Turkiestanie - kraju okupowanym przez amerykańska korporację zarządzaną przez byłego prezydenta USA. Korporacja, chcąc jeszcze bardziej wzmocnić swoje wpływy, wynajmuje płatnego mordercę, który ma zabić ministra od spraw ropy....
To chyba miałabyć satyra na Afganistan, myślę że amerykanom już tylko pozostało się z tego śmiać, bo są bardzo żałośni w swoich wojenkach.
Zostały poruszone chyba wszystkie tamaty związane z tzw. terroryzmem, mi się wcale nie podobał, nuda....