Widziałam film wczoraj na wielkiej premierze. Na gorąco napisałam recenzję na moim blogu: http://movielicious.bloog.pl/id,328691161,title,WOJNA-ZENSKO-MESKA-bardzo-toporn a-satyra,index.html Polecam - recenzję, nie film. Film stanowczo odradzam!
doszły mnie słuchy, że w tym filmie gra epizod niejaka Agnieszka Orzechowska-obleśna baba, którą nie wiedzieć czemu nazywa się polską Angeliną albo Belucci.to prawda? jesli tak to nie tylko Twoja recenzja odwiedzie mnie od obejrzenia tego-zakładam-szajsu.
ta komedia jest nie tylko nieśmieszna, ale jest wręcz dramatycznie beznadziejna, a co najgorsze w kilku przypadkach niesmaczna (nie mam tutaj na myśli głównego wątku - którego za czorta nie mogłem pojąć, ale nawiązań do zdjęć zburzonej w czasie wojny warszawskiej Starówki) - mogę się przyznać że uśmiechnąłem się trzy razem a publiczność nawet kilka razy się zaśmiała - ale to i tak nie usprawiedliwia tak żenującego poziomu tego filmu
tylko ten pies znaczy się "suczka" - chyba wyraźnie zdawała sobie sprawę w jaką żenadę ją wplątali