Ten żałosny dokument pewnie w całości wyreżyserowany to po prostu film propagandowy mający zachęcać młodych, często bardzo głupich amerykanów aby wstępowali do wojska by przeżyć "życiową przygodę i poczuć się jak prawdziwy mężczyzna i przy okazji bronić ojczyzny kilka tysięcy kilometrów od domu" w Afganistanie. No cóż ale trzeba jakoś uświadomić społeczeństwo że ta wojna była potrzebna, przecież gdzieś tam właśnie pewnie dalej kryje się Osama no i na pewno planuje serie nowych zamachów. Brudni i tępi wielbiciele wojny brzydzę się wami. btw. Afganistanu nikt nigdy nie zdobył i nie zdobędzie nie ma się co łudzić.
wojna to kasa wielka kasa i okazja do sprawdzenia swoich możliwości w warunkach bojowych, wojny zawsze były, są i będą i nic tego nie zmieni. Fakt w amerykanach w/k/u/r/w/i/a mnie to, że zawsze zasłaniają się za demokracją, obroną praw człowieka, teroryzmem i innymi szlachetnymi pobudkami tam gdzie wjeżdżają, no cóż kłamstwo ma krótkie nogi i chyba już nikt nie wieży w te brednie a stron takich jak WikiLeaks w/y/j//e/b/i/e jak grzybów po deszczu i nic z tym nie zrobią hehee nie ma ściemniania jak wojna to i gwałty, pożoga, mordowanie a nie wkrętki o broni chemicznej, terorystach i obronie ludności cywilnej...pajace myślą, że ktoś w to uwierzy buhehehe jest wojna to i jest propaganda amerykańce w propagandzie to nawet ruskich biją;)