to obraz, który wyłania się z twórczości Masłowskiej, filmów Żaławskiego, Dzień Świra (Koterski), Drogówka, Dom Zły,(Smarzowski). Jest wiele innych przykładów. Określenie "Pokolenie poje..." nie jest obraźliwe, ale trafnie opisuje stan nieprzewidywalnych emocji, nieustannej huśtawki pomiędzy miłością i nienawiścią. Nigdy nie wiadomo, co za sekundę odwali ukochanej, czy przyjacielowi. Wulgaryzmy, którymi posługują się na codzień, to mały pikuś w porównaniu do łagodnej i niewinnej formy językowej "Pokolenie poje...". W świecie świrów miłość i przyjaźń odbiegają daleko od powszechnych standardów. Świry nie lubią innych, ale też nie lubią siebie nawzajem. Ich dramatem jest samotność. Chwała Masłowskiej, że pomaga nam zrozumieć dresiarzy, żyjących w plurastycznym społeczeństwie, obok pokolenia JPII, Kiepskich, społeczności seriali typu "M jak miłość" i wielu innych. Jacy właściwie jesteśmy my współczesni Polacy? Świry? Kiepscy? Nowobogatcy? JPII?
Co się stało z polskimi romantykami? Pokoleniem Kolumbów rocznik 20? Pokoleniem Solidarności 80? Nie ma. To już tylko historia. Romantyzm wyparował. Pieniądz, kapitalizm i korporacje bardzo nas zmieniły.
Tak. PO....ów. Na studiach sie z tym spotkałem i spotykam sie teraz w w szkole. A romantyzm? Kto to teraz doceni bo na pewno nie kobiety. Ale filmu nie trawie. Z dresa na bohatera. Czy Masłowskiej tacy imponują.
Pokolenie Kolumbów zostało wypite przez komuchów i nazistów,a reszta pokoleń została umiejętnie wytępiona z "polskich kategorii"
To nie całkowita wina Kapitalizmu czy korporacji. To także wina socjalizmu i indoktrynacji społeczeństwa w PRL-u.
Dzisiaj powoli się odradzamy,ale i to ciężko wychodzi skoro wzorujemy się na upadającym już zachodzie...