Owszem na tyle, na ile pozwala jej sytuacja. Tutaj coś nie gra...Film wydaje mi się być pomimo wszystko mało autentyczny. Zbyt wiele emocji, zbyt wiele slabości. Związki dziwnie szybko budowane - widz nie ma nawet możliwości tego zauważyć.
Nie doświadczyłam wojny i moze nie powinnam zabierac głosu na temat mechanizmów, jakie kierują ludźmi w tym wyjątkowym czasie. Jednak...
Mój Pradziadek został rostrzelany 10 września 1939 na oczach najbliższych, pozostawił żonę z czwórką maleńkich dzieci. Wiem jedno Jej serce nigdy nie było już słabe, podatne na błachostki i przyziemne potrzeby. Nienawiść była jej obca,a myśli krążyły już gdzieś wyżej.
Tylko tyle...
Poza tym:
Natalie Press - dobra rola
John Malkovich w tańcu wybornie
Film przeciętny.