Ile razy można oglądać to samo? Grupka beztroskich nastolatków jedzie w głuszę, gdzie dopada ich maniakalny zabójca, torturuje jednego po drugim, potem zabija, przeżyć udaje się jednej osobie. Tutaj niespodziewane jest tylko to, że bandyta nie ginie, i że ucieka chłopak, bo zawsze jest to dziewczyna. No i epilog z odniesieniem do prawdziwej historii jest dość zaskakujący. Niestety, 99 procent reszty to sztampa taka, jakby scenariusz tworzył program komputerowy.