Montaż tego filmu to totalne dno. W jednej chwili mamy środek nocy, w następnym ujęciu pełne słońce. I żeby to tylko jeden raz... wstyd!
A fabuła niby jest oparta na autentycznych wydarzeniach- jasne, tylko, że nie wiadomo co się tak naprawdę stało, te babki poprostu zaginęły i już rzucono się do pisania scenariusza... Na takiego chama to do każdego zaginięcia możnaby coś wymyśleć i zrobić z tego film.
Ale mimo to oglądało się całkiem dobrze :)