...lubię Aardmana i Pathe!, ale to już przesada. Film animowany za filmem animowanym ze studia Dreamworks oczywiście! Kochani Dreamworks i jego bezczelni naśladowcy... SPRÓBUJCIE CZEGOŚ NOWEGO! Mnie już uszami wychodzą te tanie historyjki ze "współczesnymi" dialogami i żartami, które już nie śmieszą. Zawsze jest to samo. Zobaczyli, że Shrek przynosił kasę i robili więcej takich popkulturowych filmów animowanych - oczywiście w 3D, bo jakżeby inaczej - nie można w dzisiejszych czasach wyprodukować filmu techniką klasyczną. A co robi Disney!? Oczywiście naśladuje Dreamworks, bo widzi, że przegrał - zamknęli studio na Florydzie i liżą tyłek Pixarowi, który się sprzedaje! Więc pytam się - co będzie z następnym pokoleniem? Czy w wieku pięciu lat będą już mówić: -joł, piąsia i siemka? Czy będziemy mieli pokolenie blokersów i palących trawkę rozpuszczonych dzieciaków?
Dobra, już dramatyzuję i robię z igły widły. Oczywiście te filmy nie demoralizują młodzieży ale zabijają w nich poczucie piękna i zastanowienia się nad własnym życiem. Chciałbym tylko, żeby każdy sześciolatek mógł usiąść przed telewizorem i obejrzeć "Króla Lwa", "Królewę Śnieżkę i Siedmiu Krasnoludków", nie mówiąc, że to jest dziecinne, ckliwe i stare.