Jak pytasz o coś godnego polecenia, to polecam przyjrzeć się filmom Michaela Manna i Michaela Scorsese. Prawdopodobnie znasz wszystkie albo większość z nich. W tej chwili przypomina mi się tylko serial "Crime Story" Michaela Manna i "Ronin" z Robertem DeNiro i Jeanem Reno. Może jeszcze stary klasyk "Dzień Szakala", czy polski "Zabij mnie glino", palestyński bądź też izraelski "Ajami" (o gangach w strefie zajmowanej przez Palestyńczyków), i brazylijskie "Miasto Boga", "City of Men", "Elitarni" i "Elitarni. Ostatnie Starcie". Mogę jeszcze dodać serial "Narcos" opowiadający historię Pablo Escobara i kolumbijskich karteli, "The Wire" o handlu narkotykami w Baltimore, "Zakazane Imperium" o przestępczości zorganizowanej w USA i "Peaky Blinders" o przestępczości zorganizowanej w Wielkiej Brytanii. Obecnie nie mogę sobie przypomnieć nic więcej wartego uwagi.