Komentarz głównie do reżysera, sam pisze o sobie artykuł na Wikipedii to może i czyta komentarze na Filmwebie.Mam wrażenie, ze do zdjęć i dźwięku wziąłeś kolegów ze studiów, nie dając im wynagrodzenia, a obiecując popisówkę do portfolio.
Spóźniłem się na film kilka minut, akurat była scena długiego ujęcia na obraz, takie zoomowanie, moja pierwsza myśl to była "jeśli akcja dzieje się w tym tempie, to dużo mnie nie ominęło".
Później było wiele scen, które można by było kompletnie wyrzucić do fabuły. Może puść sobie swój film i jakiś inny, ten film być chyba polskim "Aniołowie i demony",, więc może być on do porównania, wypisz sobie wszystkie sceny w obu filmach i oceń Tak/Nie czy ta scena miała sens do fabuły. Mam wrażenie, ze w Twój film wypadnie w tym porównaniu słabo.
Następne kategorie oceny "czy jest w tej scenie coś co spodoba się widzowi?", "czy kamerzysta/dźwiękowiec nie popisuje się tu za bardzo?".
Dzięki temu filmowi już nigdy nie zdecyduję się iść na film w ciągu pierwszych dni od premiery, ponieważ oceny są przekłamane, a taką miałem nadzieję, ze powstanie polski film > 7/10.P.S. Mam nadzieję, że ten film nie dostał żadnej dotacji z moich podatków.
Obejrzałem wywiad z reżyserem, wydaje się w porządku jako osoba, może mój komentarz był nieco zbyt agresywny, jednak odbiór filmu nie zmienił się.