na plus jest muzyka i kadry, a ogromnego minusa daje za 'sztuczne', patetyczne dialogi. fabuła nie wciąga za bardzo - nieco nudnawa historia poświęcenia młodych sanitariuszek w czasie wojny. i może też ich odwagi, choć mam wrażenie, ze nie wiedziały w co 'się pakują', wybierając pozostanie w szpitalu (chyba wiadomo co może się stać młodym dziewczętom, gdy wpadną w ręce wroga) - i tu ciekawe jest, że to żołnierze czmychają (lekko ranni) ze szpitala, a inni zaś przebierają się za pacjentów. nie najlepiej jest pokazana obrona szpitala (trwa niecałe 10 minut!) i nie czuć klimatu walki....i można jeszcze znaleźć kilka innych słabych miejsc tej całej konstrukcji, więc u mnie 4/10 i nic więcej. szkoda.
Też wystawiłam 4. Do słabych punktów zaliczyłabym jego zbyt duże rozciągnięcie i wciskanie miejscami na siłę arytystycznej konwencji. Do tego miejscami zwyczajny brak logiki.
"Do tego miejscami zwyczajny brak logiki."
Czyli ogólnie tak jak na wojnie.
+ za temat filmu, - za (j.w.) rozwlekanie. Czyli ocena pół na pół.