... kto trzyma w szopie kowadło przywiązane liną pod sufitem w taki sposób? =P
No dokładnie. Film byłby bardzo fajny gdyby nie sceny tego typu. Inny idiotyzm: trup starej cyganki który przy każdym "spotkaniu" wyrywa włosy głównej bohaterce. :P
Nie nie, nie zrozum mnie źle, film jest świetny, a scena z kowadłem jest bardzo "kreskówkowa" i do konwencji filmu pasuje. Chodzi mi tylko o to że... no kto trzyma kowadło przywiązane pod sufitem? :P
Moim zdaniem film celowo wyposażony jest w czarny humor. W końcu to jest Sam Raimi. Jestem ciekawy, czy oglądaliście "Martwe zło".