Tak jak w temacie. O wiele częściej się śmiałem niż przestraszyłem na tym filmie.
Pomysł może i dobry, ale wykonanie tego filmu (efekty) proszą o pomstę do nieba. Jeżeli następne horrory Sama Raimia mają tak wyglądać, to dziękuje NIE OGLĄDAM.
Można obejrzeć, ale na pewno się rozczarujecie na tym filmie.
Zgadzam się z przedmówcą. Szczególnie moment zabijania kota mnie rozśmieszył. Nie wiedzieć czemu, przypominał mi sceny ze "Strasznych filmów"- śmiałam się do rozpuku ze znajomymi zamiast się bać. To raczej nie rokuje na dobry horror. Oglądnęłam do końca, ale szczerze mówiąc ledwo wytrzymałam.