Właśnie oglądnąłem. Spodziewałem się strasznej kiszki a tu miłe zaskoczenie. Oczywiście film nie powalił mnie na kolana ale nie jest zły.
Bardzo dobra muzyka, tradycyjne ale przyjemne efekty specjalne, "nie spodziewane" zakończenie. Wyczuć można elementy czarnego humoru, zarówno w przebiegu akcji jak również w efektach ale wszystko to na plus. W zasadzie wystarczy pozytywne podejście do filmu, z przymrużeniem oka, i całość robi się niespodziewanie spójna, zgrabna, miła i łatwa w odbiorze.

Myślę, że dobry film na piątkowy czy sobotni wieczór w kinie w miłym towarzystwie :)

Zgadzam się film niby horror, a mnie pozytywnie nastawił i udowodnił, że jednak można robić ciut inne (moim zdaniem lepsze)horrory niż standardowe i oklepane...I WANNA PLAY A GAME.
Szczerze mówiąc wolę od piły parodie w scary movie 4 ;) Zoltar RULEZ ;)

Ja juz dawno sie nauczylem ze nie nalezy sie kierowac ocenami na filmwebie. Banda dzieciakow ma po kilka kont i jak cos im nie pasuje to wystawiaja po kilka 1 albo 10, zaleznie od filmu.

nooo, jakbym go oglądala w domu po ciemku i samotnie to bym się chyba zes...ła ;]

chociaż nalezy traktowac go z przymrużeniem oka.

Ps. Muzyka świetna, chociaz mi niesamowicie przypomina Labirynt Fauna

ten film to naprawdę świetny film
dobry reżyser to i film jeszcze lepszy

mi również się podobał. bardzo fajne balansowanie pomiędzy gatunkami i
genialna scena na cmentarzu ;]

Mnie nie musisz nigdzie odsyłać, żebym zmienił zdanie o filmie. Nie był zły, ale na pewno nie jest to "jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat". U mnie ma 6/10 i na więcej nie zasługuje.

a to jaką ma ocenę na IMBH czy Filmwebie mnie nie interesuje w ogóle. Ja mam swój nikim nie kierowany gust, a rankingi są dla Trolli.

IMDB*

Film zdecydowanie lepszy niż sie tego spodziewałam. Rewelacyjna muzyka i efekty specjalne. Jeden z lepszych horrorów jakie ostatnio widzialam. I jak widać można zastąpić krwawą jatkę (Piła, Hostel itd.) nie umnijeszająć jakości.

A mnie tam podobają sie horrory w stylu sierocińca czy 6 zmysłu. Taki lubię klimat. Martwe zło oglądałem mając lat 12 i wtedy to było coś pośród dopiero co wchodzących na ekrany Commando czy innych szfarenegerów. Kicz gonił kicz ale wtedy miało sie inną wrażliwość estetyczną. Nie lubię hybryd (tu mam na myśli komediohorror) ale jak się pojawiają (rewelacyjne Zombieland) to muszą być jakoś świeże, ciekawe, nie oklepane... Sceny zawarte we "Wrotach" już widziałem po kilkanaście razy w innych filmach więc oczekiwałem powiewu świeżości a tu... lekki piardzik z nieświeżą wonią, podlany (tu trzeba przyznać) niekiedy świetnie skonstruowanymi scenami napięcia... Taka sobie cienizna... to oczywiście tylko moje subiektywne zdanie:) pozdrawiam

mnie nie przekonują żadne oceny, każdy ma inny gust. Film może nie był beznadziejny, ale dla mnie to raczej była komedia. i do tego w temacie podobne do "kręgu". i zakończenie było całkowicie przewidywalne od kiedy ona upuściła koperte...