Szczerze powiedziawszy nie jestem zaskoczony... tym, że film jest na prawdę dobry:) Patrząc na efekty specjalne przyszła mi do głowy klasyka Raimi'ego: "Evil Dead" od 1 do 3:) Ino w "Drag me..." w nieco lepszej wersji. Nie rozumiem co ludzie mają za "ale..." do tego obrazu...