Wiem, że to tylko film, ale strasznie wkurzają mnie ludzie, którzy myślą, że wszystko im się należy. Szanowna cyganka zażyczyła sobie piętnastego przesunięcia terminu spłaty kredytu i nagle wszyscy sie mają dostosowac, a niech sie tylko sprobują sprzeciwić, to rzuci na nich, niewinnych ludzi, klątwę. Nielepsza była postawa wrednej wnuczki, która również obwiniła Christine za nieszczęscia, które spotkały jej biedną babcię ( w tym jej śmierć;);). I to stwierdzenie "zasługujesz na wszystko, co cię czeka". I za co, pytam, za co dziewczyna ma iśc do piekła?! Bo "upokorzyła" babcię podejmując, jakby nie było, słuszną decyzję? Głupota i bezmyślność, po prostu ręce opadają, gdy sie takie coś widzi. Na tym filmie można się prędzej zdenerwować, niż wystraszyć:)
No tak, babci nie chodziło o to ze nie przedłużą jej tego kredytu czy co tam tylko o to że ją upokorzyła. Wiadomo, że o glupote, ale ona uważała się za "damę" heehe komedia ;p
Tak, ale nie to było najgorsze.
Ja wiem, że to horror-komedia, ale jakim cudem stara baba miała taką siłę w samochodzie? Taka niby chora kobiera, bliska śmierci, a tu:
- 2 razy udeżyła głową w samochodzie, przy jednym wypadła jej szczęka
- 2 razy dostała zszywaczem, w tym raz w powiekę
- raz został jej włożony w "gębę" jakiś przedmiot
- raz dostała kopniaka, że aż poleciała
I jak za przeproszeniem do cholery cyganeczka najpierw pojawiła się w samochodzie, po serii ataków na nią, które opisałem powyżej, znalazła gdzieś wolną cegłę, a po dostaniu się do samochotu wyciągnęła naszą bohaterkę z samochodu? No, przepraszam bardzo, ale nie wyglądała na Pudziana, który wytrzymałby takie obrażenia.
To jest właśnie dziwne, bo w tym filmie wyraźnie oddzielono filmową prawdę od filmowej fikcji. Podzieliłem to na 3 grupy:
Rzeczywistość - cyganka, jej ciało na stypie i wreszcie sytacja w podziemnym parkingu*, ciało na cmentarzu, piekielna chustka*
Demoniczne siły działające na rzeczywistość - niektóre formy nękania przez Lamię, seans z Lamią
Przywidzenia i omamy bohaterki - wszelkie sny ze staruszką, oraz przywidzenia
* - I właśnie przypuszczam, że tutaj szanowna cyganka użyła pewnych magicznych mocy lub jakiegoś demona, przez którego moce dostała się do samochodu, a który po otrzymaniu obrażeń trzymał się nadal(można to tłumaczyć, tymi zębami, które pojawiały się podczas wszystkich przywidzeń bohaterki, a których starucha nie miała gdy pojawiła się w banku). Być może tym demonem-pomocnikiem tej cyganki była ta chustka?
Co sądzicie o tej teorii?