Oczywiście ten film nawet do pięt nie dorasta filmom Q.Tarantino, aczkolwiek pewne sceny były rodem jak z jego pracy twórczej. Spadające kowadło spowodowało wyskoczenie gałek ocznych, rzeź kotka, i wiele innych to chyba jedyne sceny, które podratowały ten film. Gra aktorska poniżej oczekiwań, historia mnie nie zaciekawiła, bardzo średni film. Nie zamierzam pisać, że jest to arcydzieło żeby uzyskać respekt i szacunek fanów Sama Raimiego, za którym nie przepadam.
4/10