Jeden z niewielu nowszych horrorów, który bardzo mi się podobał. Miałem wrażenie jakbym oglądał "nową wersję" Martwego Zła (które dla mnie jest jednym z niewielu horrorów idealnych). Doskonałe wplecione elementy komediowe sprawiały, że naprawdę fajnie się oglądało. Dla mnie rewelacja. Myślę, że niejeden fan serii Evil Deal, czy nawet słynnej Martwicy się ze mną zgodzi:) Jeśli macie jakieś fajne propozycje filmów podobnego typu możecie podać. Sam Raimi - dzięki za kolejny doskonały film!