Zadko tu pisze, ale dzis nabazgram.. Ogladalm dzis film ( no wczoraj ) stwierdzam ze do polowy byl git, pare razy mi sie podskoczylo na fotelu. Ale w momencie kiedy zaczynali odprawiac te modly z koza to juz dla mnie sie stalo to komedia. Film nie byl zly, nawet mi sie podobal bo potrafil mnie wystraszyc. Tylko czemu ta koncowke popsuli??