naprawde niezla, jak na horror o tej tematyce ;) ale potem ta gadajaca koza plus motyw kopania grobu - przegiecie, zrobili z tego troche czarna komedie. Stara cyganka mnie przerazala i chyba dzieki niej ten film w miare mnie sie podobal :) na koniec guzik - do przewidzenia :)
Gadająca koza była tu najlepszym elementem. Raimi przypomniał sobie chyba, jak to była za starych, dobrych czasów, gdy "Martwe zło" kręcił :)
film na 3 /10 ... poczatek calkiem fajnie sie zapowiadal ;) ale ta cyganaka.. przerazala fakt, ale czasem byla az za bardzo "smiesznie oblesna" scena z autem w ktorej gryzla Christine bez sztucznej szczeki xD albo poscila pawia spadajac na lozu smierci.. no juz nie wspominajac o spadajacym kowadle. :/ to naprawde tak wszystko mialo wygladac ??
Zgadza się,to nie jest typowy horror.Ale to jest powrót do źródeł twórczości Raimiego.I myślę że wszyscy wielbiciele starej trylogii wychwycili "mrugnięcia" reżysera;)
Miało. Gdybyś wiedział kto to jest Sam Raimi pisałbyś do adminów o usunięcie posta, tak aby wyczyścić wszelkie dowody na to, że kiedyś dałeś tej rewelacyjnej produkcji tak niską ocenę :)
3/10? Zmień to człowieku, albo nie oceniaj. Albo obejrzyj "Evil Dead" to zrozumiesz :)
Dziwne, że niektórzy dopiero po 3/4 filmu zorientowali się, że to horror komediowy. Rewelacyjny horror komediowy.