Szkoda, że film naprawdę zawiera elementy komedii i to genialnie wplątane w horrorową konwencję.... ;__;
Twój tok myslenia podczas oglądania wyglądął chyba tak: "Film był zabawny, ale przecież jestem ograniczony/na i myślę szablonowo, więc dam 4/10 bo to miał być horror." Otwartość umysłu wcale aż tak nie boli...
Zresztą uznany na całym świecie, pomijając Polskę, co mnie w sumie nie dziwi bo ambitniejsze filmy mają to do siebie, że odrzucają polaków swoją złożonością i tym, że podczas seansu trzeba choć trochę mysleć...
http://www.rottentomatoes.com/m/drag_me_to_hell/
http://www.metacritic.com/movie/drag-me-to-hell
Ode mnie 11... w systemie binarnym ;) Na zagranicznych stronach jest wysoko bo ohh ahh Sam Raimi (czego wogóle nie rozumiem, bo jest co najwyżej średni). Film obrzydliwy trochę, zabawny trochę ale ani o drobinę nie straszny. Do tego strasznie przewidywalny. Nie mówię, że każdą scenę przewidziałem, ale to że koza będzie gadać wiedziałem i parę innych scen, gdzie coś wyskakuje. A za kotka niech się wywłoka smaży w piekle ;)