Fanką horrorów nigdy nie byłam , jakoś do mnie ten gatunek nigdy nie przemawiał. Poszłam na ten film dlatego że reklamowano go jako powrót do klasyki gatunku ( zresztą Martwe zło tegoż reżysera było własnie takim klasycznym horrorem ). Zawiodłam się .
Zabawny był miejscami i rozbawił mnie jak nie jedna dobra komedia , raz nawet udało mi sie podskoczyć na fotelu . I nic po za tym . Czarna Koza , zwana Lamią ( imie kojarzące mi sie raczej z Seksmisją ) przychodzaca po przeklętą duszę jakoś do mnie nie trafia.
No ale jeżeli potraktujemy to jako parodię to nawet skłonna jestem dać 3+.
Zdecydowanie lepiej prezentował sie ten film w zajawkach .