a mi sie podobał. fakt - pociag powinien byc realny - ale mamy kryzys. w dobie tych wszystkich shitowych thrillerow typu Red Sands, Unborn, Walentynki, Dzien Konia 33 1/2, Friday 13, Monday 32 - ten jest jakąś odskocznią. Pewnie jestem tendencyjny bo mam slabość do pani Sobieski...