Świetna gra aktorów, ciekawa fabuła, super scenografia i stroje z końca lat 50-tych XX wieku. Wspaniała Deborah Francois. Francuskie piosenki, które mimo tylu lat (nie wszystkie!) są wciąż dobre. Polecam - bardzo fajny film.
10 gwiazdek to "arcydzieło" wg nomenklatury filmwebu, więc za "bardzo fajny" powinno się chyba dać 8 gwiazdek. Mnie podobał się klimat tego filmu i gra aktorów, ale fabularnie był jak dla mnie chwilami nudnawy.
FilmWebowa skala ocen "numeryczna" z dodanymi określeniami typu "arcydzieło" jest do bani. Oceny punktowe nijak się mają do określeń słownych. Więc oceniam wg punktów (cyfr). Gdybym zwracał uwagę na "arcydzieło" - żaden film by nie dostał oceny. Poza tym napisałem, ze "bardzo fajny" a takiego terminu tam nie ma - jest "bardzo dobry. Bardzo fajny - podobnie jak ty - atmosfera, aktorzy, fabuła. Zresztą - te oceny są bardzo indywidualne. Film był dla mnie "genialny" i "kapitalny" a Deborach - ehhh... -:))) - Pozdrawiam - hej!
CD - "skala filmwebu". Szkoda, że skasowali ocenę aktora/reżysera itd. "łączną" i wstawili tylko za pojedyncze filmy. Mogli je dodać a tamtej oceny nie likwidować. Andrzej Wajda - ma honorowego Oskara - chyba za całokształt. Który jego film, JEDEN dostałby Oskara? U mnie też filmy Wajdy nie mają 10-ki ale za całokształt 10 dostałby (podobnie z Oskarem). Nie wiem czy przykład Wajdy trafia - chodzi mi o zasadę. Hej!!
Napisałam ten post ponieważ mam wrażenie, że sporo osób nie niuansuje swoich ocen/wrażeń tylko daje skrajne oceny, tak jakby skala była 2-3 stopniowa, a nie 10-cio stopniowa. Z drugiej strony każdy ma prawo do swoich subiektywnych odczuć i oceniania jak mu się żywnie podoba. Skoro "Wspaniała" to jeden z najlepszych filmów jakie dotąd widziałeś, to w takim razie niniejszym pozdrawiam, milknę i nie zawracam dłużej głowy.
Niuansuję - ale czasem jest to trudne - filmowi dałbym 6,5 lub 6,9 a do wyboru mam 6,0 i 7,0 . W moim ocenianiu odgrywa dużą rolę także serduszko. Film na 10 to niżej niż film na 10 + serduszko. Oceniam tak filmy nawet jak wiem, że nie są moimi "ulubionymi'. Jest to jedyny możliwy w takiej skali sposób wywyższenia filmu powyżej 10 pkt. Punkt widzenia/oceniania filmów jest bardzo różny. Dla mnie duże znaczenie ma to o czym film jest, jak top zostało przedstawione. Czyli film poruszający jakieś ważne zagadnienie dostaje wyższą ocenę niż świetnie zrealizowany film, który mnie jako człowiekowi się nie podobał. Jest serduszko a nie ma np. WYKRZYKNIKA. Dawałbym go właśnie filmom ważnym, których nie uważam za świetna rozrywkę i do których raczej wracać nie będę. Muzyka, uroda aktorek, itd. itp.
"Wspaniała" to film, który BARDZO mi się podobał. Nie wiem czy jest arcydziełem wg jaśnie krytyków i wątpię lecz z kolei to co dla nich jest arcydziełem to dla mnie często "nowe szaty cesarza" a ich "dowcipne" i sztucznie przeintelektualizowane recenzje są śmieszne a czasem denerwujące. Często w swoich felietonach/recenzjach niszczą film zamiast dać obiektywny obraz, wyważona recenzję o filmie. Postanowiłem, ze nie będę patrzył jak film jest oceniany przez innych tylko będę oceniał wg mojego rozeznania w skali od 1 do 10 z serduszkiem. Brakuje oceny "0" pkt. Przed oglądnięciem filmu staram się nie patrzeć na wystawione oceny - zresztą często, ba! przeważnie nie odzwierciedlają jakości filmu - szczególnie tego mniej znanego. Oglądam to co chcę - nie patrzę na rankingi itp. bzdury. Poza tym w ocenie sporą rolę odgrywa "średnia" i tutaj moja dycha na arcydzieło "Wspaniała" jest bez znaczenia. Ocenę wystawiam w trakcie oglądania filmu. Czasem zmieniam później , czasem po drugim oglądaniu - w górę lub w dół. Pozdrawiam (masz bardzo fajnego nicka) - Jan Kowalski