"Wstrząsy" to jeden z nielicznych filmów, którego kolejne części trzymają poziom niezbyt odbiegający od "jedynki" (a "jedynki" są z reguły najlepsze).
Świetny pomysł z przeniesieniem fabuły do XIX wieku.
Nie wiem, jaki jest Twój gust. Podaj przykład dobrej, wg Ciebie, komedii. Ja uważam, że "Wstrząsy" to rzadko spotykane, umiejętne połączenie komedii, horroru i s-f. Trochę się pośmiałem, oglądając to. No ale wiadomo, kwestia gustu.
Żaden z tych, które widziałem (a było ich kilka) nie może się równać ze "Wstrząsami". Filmy z Chasem to takie komedie familijne, które TVP 2 lub Polsat puszczały zawsze w niedzielę około południa, takie do siedzenia na kanapie. a "Wstrząsy" to jest akcja, trochę adrenaliny, zaj*** dialogi i niezłe gagi. No i oryginalna fabuła. Ogólnie to nie przepadam za komediami, ale "Wstrząsy", ze względu na swą oryginalność, jakoś trafiły w mój gust.