Mamy tu przykład całkiem niezłego filmu, którego siła rażenia polegała na aktualności. Obecnie te machinacje w aparacie władzy nie robią już takiego wrażenia [także dzięki - nomen omen - Watergate] i ten obraz warto oglądać bardziej pod kątem ukazania krętej i wyboistej drogi dziennikarzy do odkrycia prawdy.
Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2008/10/Dziennikarskie-8220Powiekszenie8221.html