Film oparty niby na faktach, tylko ze te fakty sa w 100% spreparowane. Jest tajemnica Poliszynela, ze Watergate byla wewnetrzna rozgrywa sluzb specjalnych aby usunac Nixona, a owi "dzielni" dziennikarze znajdowali sie na liscie wspolpracownikow roznych agentur. Ten film to stek BZDUR. Daje +1 za aktorstwo.
No tak, pewnie. Wszędzie spiski i układy, myślenie Macierewicza. Znajdziesz spisek w projekcie deski klozetowej.
Myślisz że jesteś wielce niepoprawny i myślący samodzielnie, tymczasem możesz zostać zmanipulowany z drugiej strony przez kogoś manipulującego twą własną próżnością. Twoja wypowiedź kipi wywyższaniem się "och jak to ja myślę samodzielnie" jednak ciągle na podstawie informacji dostarczanych przez KOGOŚ z drugiej ręki.
Rozumiem, ze Ty masz informacje z pierwszej reki - brales udzial w zamachu? Coz, doglebna glupota zawsze ma problemy z logika.
PS
Cokolwiek napiszesz telewizyjny mistrzu dedukcji, cokolwiek. Pa.
Wywyższaj się dalej, nie ma nawet podstaw do prowadzenia z tobą dyskusji po patrzysz na innych tylko przez pryzmat swojej "wszechwiedzy". Żegnaj kmiocie i mam nadzieję, że na ciebie więcej nie trafię.
Gdy oglądałem to myślałem tak: podrzędna gazeta, podrzędni dziennikarze, a obalili prezydenta USA.
To jak to było. Taka super tajna sprawa, a na sali sądowej jeden adwokat daje się podejść jak dziecko. Sami oskarżeni, niby doświadczeni agenci, a wygadują się podczas wstępnego przesłuchania. Nie dziwne?
ta gazeta nie zajmowała się takimi sprawami. Sami dziennikarze śledczy, moim zdaniem byli mało kumaci i musieli być prowadzeni za rączkę.
Nie pomyśleli nawet o tak oczywistej sprawie, jak billingi włamywaczy.
Niby wszyscy nie chcieli mówić, ale dość dobrze sugerowali dziennikarzom, gdzie mają szukać. I kto jest winny.
Natomiast sam film rewelacyjny.
Coz, wszyscy stali po tej samej stronie, a cel zostal osiagniaty. Logika nie ma znaczenia, wladza ma znaczenie.
Rzuć chłopie jakimiś wiarygodnymi źródłami, chętnie poczytam jak to naprawdę było z tym Watergate.
od siebie mogę dać słynny wywiad Davida Frosta z Richardem Nixonem w którym ten przyznaje się że doskonale wiedział o nieprawidłowościach.
(to wtedy padło słynne "when the president does it, it's not illegal" co było niejako przyznaniem się do winy)
http://www.youtube.com/watch?v=2c4DBXFDOtg
Już przy kolejnym filmie wklejasz te swoje teorie spiskowe. Kim ty jesteś, co możesz wiedzieć? Nie bądź śmieszny.
Ciekawa teoria, możesz podać jakieś wiarygodne źródła je potwierdzające? Z tego co wiem to głównym informatorem był wicedyrektor FBI ale w zasadzie nie jest to żaden argument za ani przeciw. Nixon został zmuszony do rezygnacji bo robił wszystko by zablokować udostępienie nagrań (co wskazuje na niego), później zresztą przyznał się "do błędów". Ale z ciekawością poczytam o twoich rewelacjach...
erhaminus, on nie ma źródeł, nudził się, więc postanowił powkurzać ludzi na forum. Gdzie te źródła, dowody, Galnospoke ? Pewnie przytoczy linki z internetu hahaha ot wiarygodne źródło hahaha
Masakra. Wypowiedzi typowego leminga, zreszta jedna z wielu wielu w tym watku. Fakt, co za roznica, wszak grunt to nie myslec, grunt sie nie wysilac, bo w TV i tak wszystko wytlumacza. Coz za fenomelana banda glupcow...
Słuchaj, nie ma co się rzucać bez sensu, sam/a do najmądrzejszych nie należysz. To nie jest film dokumentalny tylko FIKCJA (mniemam, iż rozumiesz to słowo...).
Jaka fikcja? Przecież afera Watergate nie jest żadną fikcją. Filmu jeszcze nie widziałem, natomiast w Polsce pojawiła się niedawno książka "Wszyscy ludzie prezydenta" autorstwa dwóch dziennikarzy, głównych bohaterów filmu: Carla Bernstein i Boba Woodwarda. Na jej podstawie właśnie został nakręcony ten film. Polecam lekturę.
Afera Watergate zdarzyła się naprawdę, ale film jest luźno oparty na fatach i nie jest filmem dokumentalnym, więc mogą zdarzyć odstępstwa od zdarzeń rzeczywistych. Poleć lepiej lekturę panu Galnospoke, bo on wątpi.
Kolejny super mądry Polak-sceptyk się znalazł. Gazpacho, z takim nie wygrasz - będzie trzymał się swojego do końca świata i jeden dzień dłużej, a nawet nie przytoczył źródła swej niezwykłej teorii, bo z pewnością go nie ma.
To jest thriller polityczny, oparty na faktach, na szczęście nie o Wałęsie :D Daję 10, bo bardzo lubię Redforda i Hofmana, uważam, że reprezentują złotą erę filmu amerykańskiego. Obecnie jest to kino gniotu, wtedy wzorzec dla reszty świata.
dla mnie ta historia może być wymyślona, z dupy i co tam jeszcze. film jest po prostu mega, świetnie się ogląda, niesamowicie wciąga. czego chcieć więcej? zdecydowanie złota era amerykańskiego filmu.
Czy możemy już liczyć na te argumenty? Jeśli to prawda, to chyba lepiej, żeby więcej ludzi było tego świadomych :)