Może nawet najgorszy, jaki widziałam :) bardzo rozbawiło mnie, jak co to niektórzy próbowali wytłumaczyć tu w komentarzach, że jak komuś się nie podoba, to po prostu jest "polaczkiem", nie rozumie tego i ma kij w dupie. Typowe wytłumaczenia, jak ktoś nie ma innych argumentów. Jest jeszcze opcja taka, że komentarze te były po prostu kupione.
Poziom żenady osiągnął tu szczyt wszystkiego. Połączenie wszystkiego najgorszego, co mogłam sobie wyobrazić, w jednym filmie. :) Nie polecam tracić czasu i doszukiwać się w tym filmie ukrytego znaczenia, którego po prostu nie ma. Fatalnie skrojone dialogi, a obciach goni absurd, ale w złym tego słowa znaczeniu. Dodam jeszcze, że bardzo dobrze rozumiem przesłanie filmu, a nawet całkiem lubię absurd w filmie, ale takiej głupoty i patologii zdzierżyć nie mogę.
Zgadzam się w 100%. Przeczytałam komentarz i również zaczęłam się zastanawiać czy aby był gorszy film który widziałam. Nic tak złego nie wpada mi do głowy. Lubię czarne komedie, horrory (ideał to horror-komedia) itd. Ba! Podobała mi się bardzo nawet Krwiożercza opona oraz Ciacho, na The room śmiałam się niemal przez cały film. Byłam podekscytowana tym filmem, nie uprzedzałem się. Po pierwszych 10 minutach miałam spore nadzieje (właściwie to zaśmiałam się tylko przy krótkim dialogu co ci mówiłem o byciu zabawnym? dwóch policjantów na początku), potem było gorzej. Bardzo dużo dialogów słyszałam w innych, amerykańskich filmach, ale tutaj były one sztuczne, wymuszone i kupy się nie trzymały. Zlepek gagów, które już były i to jeszcze zrobione dosyć nieumiejętnie, bo wyglądają jak na sile wplecione w fabułę. Chociaż w sumie zbytniej fabuły tu nie ma i może dlatego wyszło tak niezręcznie. Pani Wieniawa najgorzej wypadła, bardzo kiepska wymowa - musiałam się bardzo wysilać żeby usłyszeć co mówi, a i tak części w ogóle nie pojęłam (w lesie dziś nie zaśnie nikt podobało mi się, chociaż ja również musiałam najgorzej ocenić). Niemal przez cały seans czułam się zażenowana , a skoro mnie naprawdę łatwo zadowolić również jestem przekonana, że lwia cześć pozytywnych komentarzy jest kupiona